Ginęli już w drodze. Tysiące nie wróciło do kraju

środa, 12.2.2025 06:15 231 0

W poniedziałek 10 lutego Wójt Gminy Dzierżoniów uczcił 85. rocznicę pierwszej masowej deportacji Polaków na Sybir. Marcin Pięt wraz z innymi uczestnikami obchodów złożył kwiaty pod obeliskiem w Parku im. Sybiraków w Dzierżoniowie.

Zebrani na niewielkim placu w centralnej części parku postanowili w symboliczny sposób uhonorować cierpienie blisko 140 tysięcy ofiar radzieckich represji. Uczcili pamięć niewinnych ludzi, którym próbowano odebrać człowieczeństwo, godność i pozbawić życia, tylko dlatego, że byli polskim obywatelami.

Pierwsza masowa deportacja na Sybir rozpoczęła się 10 lutego 1940 roku. Akcja prowadzona przez NKWD objęła przede wszystkim rodziny wojskowych, urzędników państwowych, pracowników służby leśnej i kolejarzy z tzw. Kresów Wschodnich, czyli wschodnich rubieży przedwojennej Polski.

Scenariusz deportacji był zawsze podobny. W środku nocy rozlegało się łomotanie do drzwi kolbami karabinów. Do tego krzyki, bicie i popędzanie, płacz kobiet i dzieci. Grozę potęgował mróz dochodzący do minus 40 stopni C. Ludzie pakowali się w ogromnym pośpiechu. Na wszystko mieli często tylko pół godziny. Niektórzy nic nie zdołali zabrać ze sobą.

Wielu umarło już w drodze, tysiące nigdy nie wróciło do kraju. Deportowanych całymi tygodniami transportowano w bydlęcych wagonach. Brakowało wody, ciepłych posiłków i opieki lekarskiej. Zamiast toalet były dziury w podłodze. Zatrważające warunki sanitarne doprowadzały zesłańców do śmierci. W drodze ginęli starsi i dzieci.

W poniedziałek 10 lutego w całym kraju wspominano los Polaków, którzy doświadczyli skutków sowieckiej polityki wyniszczenia. Tragiczna data na zawsze wpisała się w dzieje Polski.

Przywracajmy nazwiska wszystkim, którzy spoczęli na nieludzkiej ziemi i nie doczekali się wolnej ojczyzny. Kultywujmy pamięć o naszych przodkach. Jesteśmy potomkami deportowanych, wnośmy więc światło prawdy o strasznych czasach.

UG Dzierżoniów

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek