Koronka klockowa - wystawa Elżbiety Struzik
15 września w Spółdzielczym Domu Kultury w Dzierżoniowie odbyła się wystawa Elżbiety Struzik, która zamiłowanie do rękodzieła wyniosła z domu rodzinnego. Pierwsze kroki w tej dziedzinie stawiała pod okiem babci i mamy, która haftowała na maszynie.Dopiero koronkę klockową zaczęła zgłębiać na kursach.
- Moja chrzestna zobaczyła tę technikę w telewizji. Zaczęłam grzebać w internecie i znalazłam w 2006 roku kurs w Bobowej na Podkarpaciu, gdzie stosuje się ją od ponad 100 lat. Wysłałam swoje prace na Konkurs Koronki Klockowej i zdobyłam wyróżnienie. To dało mi motywację do dalszej pracy.
Pani Elżbieta Struzik ubolewa, że sama nie ma kogo uczyć.
- Koronka w tej technice opiera się na skrętach, spolotach i przekładaniach - jest jak tkactwo, ważne są wątek i osnowa.
Do tworzenia koronki w technice klockowej należy mieć wałek, stojak i klocki. To są rzeczy w naszym kraju trudne do zdobycia, ale jeśli ktoś chciałby się jej nauczyć, Pani Elżbieta chętnie podzieli się swoim sprzętem i umiejętnościami. Tel. 503 128 136.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)