Wieczorek poetycki w „Klubie Senior +” w Pieszycach
30 maja 2019 r. w „Klubie Senior +” w Pieszycach odbył się wieczorek poetycki pt. „Góry Sowie w poezji". Spotkanie rozpoczął Stanisław Hul, niezwykle charyzmatyczny, oddany kulturze przyjaciel poetów. Pięknie wprowadził uczestników w magiczny świat poezji i poetów, których dorobek twórczy jest imponujący.
Bohaterem wieczoru był pieszycki poeta dr Ryszard Mierzejewski - tłumacz, krytyk literacki, wydawca. Wielki miłośnik górskich wędrówek, autor najpiękniejszych wierszy o miejscu i okolicy, gdzie mieszka, nade wszystko wierszy o umiłowanych Górach Sowich, które przytula w niezwykle urokliwy sposób. Nie dotarł na Spotkanie drugi bohater tego spotkania, Tadeusz Żurawek, bardzo oczekiwany i wypatrywany! Jego wiersze, w zastępstwie, pięknie wyrecytował Ryszard Mierzejewski. Poezja Tadeusza Żurawka jest bardzo ceniona w środowisku. Szkoda, że się nie pojawił; pewnie zatrzymały Go obowiązki IV Strażnika Wieży na Wielkiej Sowie, jak sam lubi się nazywać.
Gościnnie w spotkaniu wzięli udział: Marek Cieśla z Dzierżoniowa - poeta, malarz, multiinstrumentalista oraz poeta Stanisław Wojnar z Bielawy. Trzech tytanów literackich, którzy piszą, znają i kochają Góry Sowie. Znają ich tajemnice i legendy oraz poruszającą historię, którą żyje świat. To był cudowny wieczór, żal było się rozstawać. Słońce chowało się za górami, a widok na nie wprost oszałamiał! Ściana zieleni przed oczyma...
Chciałabym bardzo podziękować za wrażenia, za piękne emocje, za wspaniały występ Marka Cieśli, który uświetnił to spotkanie. Wspólne śpiewanie piosenek Beatlesów przy akompaniamencie gitary i wspaniałego wokalu Marka zbudowało rodzinny wręcz klimat. Serdeczność Gospodarzy urzekła mnie. Atmosfera tego wieczorku była wyjątkowa!
„Jeżeli chcesz poznać poetę, to trzeba wejść do jego kraju” - przypomniał te piękne i mądre słowa wielkiego poety Johanna W. Goethego Stanisław Hul, rozpoczynając spotkanie, a zakończył własną parafrazą: Jeżeli chcesz poznać poetów, to przyjdź do Klubu Senior+ w Pieszycach”
Wielkie brawa dla organizatorów, poetów, prowadzącego spotkanie i wszystkich jego uczestników! Pozdrawiam najcieplej, uczestniczka Wieczoru Marzeń - Emilia Juszczak.
Tekst: Emilia Juszczak, foto: Tadeusz Lizakowski
Przeczytaj komentarze (162)
Komentarze (162)
100009256121828
ublication/8882?q=Zeszyty%20historyczne
covery/search?query=any,contains,Ryszard Mierzejewski&tab=LibraryCatalog&search_s
cope=NLOP_IZ_NZ&vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS
_NLOP&lang=pl&offset=0'albo do katalogu Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie ttps://katalogi.bn.org.pl/discovery/sear
ch?query=any,contains,Ryszard Mierzejewski&tab=LibraryCatalog&search_s
cope=NLOP_IZ_NZ&vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS
_NLOP&lang=pl&offset=0 i przestań rozpowszechniać kłamstwa na mój temat! Jesteś tak bezczelny, że nawet pomijasz moje opublikowane wiersze w antologiach, w których są też Twoje niegramotne wypociny, np. w: Sudeckiej biblioteki impresje. Wybór wierszy, Bielawa 2017; Sudeckiej biblioteki impresje. Wybór wierszy, Bielawa 2019; czy "Roczniku Dzierżoniowskim 2013". Byłeś kłamcą i oszustem, i nadal nim jesteś. Sobie przypisujesz zaszczyty i wykształcenie, które są ewidentną fikcją, np. wyższe wykształcenie czy rzekome publikacje w paryskiej "Kulturze", a o innych bezczelnie łżesz, żeby tylko siebie wstawić na piedestał! Ja nie muszę niczego poprawiać w mojej notce na Wikipedii, to Ty, Lizakowski, bezczelnie ją poprawiałeś, wpisując, że byłem rzekomo wykładowcą w Wojskowej Akademii Politycznej. Nie mogłem w niej być żadnym wykładowcą, bo kiedy ona działała, byłem tylko uczniem szkoły średniej, a nie wykładowcą po doktoracie. A poza tym w ogóle nie byłem w wojsku, bo po ukończeniu studiów i podjęciu pracy naukowej na Uniwersytecie Wrocławskim zostałem przeniesiony do rezerwy. Nigdy nie należałem do żadnej partii, ani młodzieżowej organizacji politycznej, w odróżnieniu od Ciebie, Adamie Lizakowski - były przewodniczący Związku Młodzieży Socjalistycznej przy klubie "Prządka" w Pieszycach. A ZMS - jak wiemy - to była młodzieżowa przybudówka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Masz rzeczywiście "imponujący" życiorys twórczy, masz co ukrywać i ważne powody, aby o sobie pisać panegiryczne peany!
2/08/janusz-kryszak/