Ratownicy nie czuli się bezpiecznie? Opuścili miejsce pracy w Bielawie
Żar leje się z nieba, a termometry wskazują 30 stopni Celsjusza. Każdy z nas przy takiej temperaturze marzy o tym, aby się ochłodzić w dostępnych na naszym terenie akwenach.
W upalną niedzielę 19 lipca poinformowali nas Czytelnicy, że na plaży strzeżonej przy zbiorniku "Sudety" w Bielawie ratownicy spakowali sprzęt i pojechali w nieznanym kierunku. Zaniepokojeni plażowicze, których było prawie 200 zaczęli dzwonić do odpowiednich służb z prośbą o interwencję. Nad bezpieczeństwem kąpiących się powinno czuwać dwóch wykwalifikowanych ratowników.
Udało nam się porozmawiać z plażowiczami, którzy tego dnia wypoczywali na plaży:
- Nie do końca czuję się bezpieczna. Wszyscy wokół patrzą na siebie i zwracają uwagę czy nikomu nie dzieje się krzywda. Jak dla mnie jest to nie do pomyślenia, żeby na strzeżonej plaży nie było ani jednego ratownika, biorąc pod uwagę, że jest tu dziś tyle osób dorosłych i dzieci - komentuje oburzona plażowiczka.
- W sobotę 18 lipca doszło do incydentu - pijany mężczyzna zaatakował jednego z ratowników. Niezwłocznie została zawiadomiona policja, która podjęła interwencje - informuje nas jeden z plażowiczów.
OŚWIADCZENIE OSIR-U W BIELAWIE
Szanowni Państwo,
W imieniu Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bielawie chciałbym przeprosić wszystkich mieszkańców za nieprofesjonalną opiekę ratowniczą w dniu 19 lipca 2015 r. w miejscu wyznaczonym do kąpieli na Zbiorniku Sudety. W dniu 18 lipca 2015 r. jeden z plażowiczów znajdujących się pod wpływam alkoholu dopuścił się czynnej napaści na jednego z naszych ratowników. Na dzień kolejny zabezpieczonych zostało do ochrony kąpieliska trzech pracowników (zgodnie z przepisami wymaganych jest dwóch), z których jeden nie stawił się w pracy, nie informując o tym fakcie przełożonych. Obecni na służbie ratownicy, w obawie o własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo plażowiczów, podjęli decyzję o zamknięciu plaży i w strojach cywilnych obserwowali lustro wody. Wobec osób odpowiedzialnych za zaistniały stan rzeczy zostaną wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne. Podjęto również kroki prewencyjne w celu zwiększenia bezpieczeństwa kąpiących się i naszych pracowników. Ratownicy zostaną wyposażeni w alarm napadowy, a kąpielisko zabezpieczać będzie firma ochroniarska. Na każdy dzień tygodnia zabezpieczonych będzie co najmniej trzech ratowników. Zostanie także wyznaczona osoba do stałego administrowania kąpieliskiem od strony techniczno-organizacyjnej. Pragnę jeszcze raz przeprosić za zaistniały stan rzeczy i mogę zapewnić, że Sudecka Plaża jest bezpiecznym miejscem do przyjemnego spędzania czasu wolnego. Apeluję jednocześnie o kulturalne zachowanie względem naszych pracowników.
Z uszanowaniem
Marcin Rak Dyrektor OSiR w Bielawie
Foto.: Doba.pl
Komentarze (83)