Zderzenie kilku pojazdów w Kołaczowie
3 lutego w godzinach porannych doszło do zdarzenia drogowego na drodze Dzierżoniów - Łagiewniki. W miejscowości Kołaczów zderzyło się kilka pojazdów. Okoliczności kolizji ustalała dzierżoniowska drogówka.
- 3 lutego po godz. 6:50 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w miejscowości Kołaczów, w którym miały uczestniczyć dwa samochody ciężarowe i trzy samochody osobowe. Jak ustalili skierowani na miejsce funkcjonariusze dzierżoniowskiego ruchu drogowego, 37-latek kierujący pojazdem MAN z naczepą na skutek niedostosowania prędkości do bardzo trudnych warunków atmosferycznych, stracił panowanie nad pojazdem, który zsunął się częściowo z oblodzonej jezdni do rowu, natomiast naczepa zjechała na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w nadjeżdżający pojazd marki Renault Scenic, którym kierował 41-letni mężczyzna. Następnie, niemalże w tym samym miejscu doszło do dwóch kolejnych zdarzeń, najpierw 28-latek kierujący samochodem Peugeot na skutek niezachowania bezpiecznej odległości uderzył w tył pojazdu Volvo wraz z naczepą, którym kierował 42–latek, a 47–latek kierujący fordem nie zapanował nad pojazdem i zjechał do rowu. Wszyscy kierujący byli trzeźwi, nikt nie odniósł obrażeń. Zgodnie z obowiązującymi przepisami doszło tu do trzech różnych zdarzeń drogowych, których sprawcy zostali pouczeni - mówi Doba.pl kom. Anna Mierzejewska z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie.
Komentarze (57)
1) Gdybyśmy nie odepchnęli staczajacego się radiowozu, który przyjechał na interwencję i chciał zararkowac 30m przed nami, ale zaczął się zsuwać z górki po lodzie, to byłby on kolejnym pojazdem uczestniczącym w kolizji "z powodu niedostosowania prędkości".
Nikt nie dostał mandatu, bo to była wina zarządcy drogi.
2) Ciąg zdarzeń wywołał MAN (jadący 5km/h pod gorkę, którego naczepa ześlizgnęła się na przeciwległy pas uderzacac pierwsza osobówkę, która wylądował na Złączu Kablowym na poboczu drogi.
Relacja sporządzona przez jezuitę, O. Omenico Mondorene, który bezpośrednio doświadczył spotkania ze złym duchem podczas rytualnego wykonywania egzorcyzmów:
Nigdy nie zdołasz zrozumieć - mówi szatan - jak bardzo nienawidzę was, ludzi. Jak bardzo jesteście wstrętni. Chlubicie się najwyższą godnością wśród zwierząt, a jesteście z nich najohydniejsi. Wasze istnienie budzi we mnie wstręt. Uważam was za coś gorszego od waszych świń. Sądzicie, że jesteście inteligentni, a okazujecie się bardzo głupi. Wystarczyłoby zobaczyć, co wam podsuwam przez wielu "naukowców", którzy są na mojej służbie, i co daję wam w formie napuszonych, uczonych bredni.
Pomyśl o tym, czym poję i karmię przez moją prasę! Wy mielibyście być Jego najszlachetniejszym stworzeniem? Wystarczy parę świństw, aby was kupić. Zaraz poddajecie się pokusom mych posłańców. Przywiązujecie wielką wagę do waszej wolności, a pozwalacie się schwytać w moją niewolę. Och, jakie kpiny mogę sobie z was stroić w imię tej waszej wolności. Okazujecie wstręt wobec tego, co jest brudne, a tymczasem jesteście zupełnie, ulegli waszym namiętnościom, tarzacie się w waszych obrzydliwościach, jak świnie w błocie... Dla kobiety, czy dla garści złota jesteście gotowi pozarzynać się, co jest cudowne. Wiele zyskał Ten - tam, że przelał krew, aby was odkupić? Odkupić was od czego, od grzechu? Przecież nurzacie się w nim tak, że omal nie utoniecie! A co dopiero mówić, gdy wywołam wśród was ducha zazdrości, oszczerstw, nienawiści, rywalizacji, zemsty.