Antoni Macierewicz w Dzierżoniowie
18 września w sali Dzierżoniowskiego Ośrodka Kultury odbyło się spotkanie inaugurujące kampanię wyborczą lidera listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu wałbrzyskim - Michała Dworczyka z Warszawy. Gościem specjalnym spotkania był Antoni Macierewicz.
Zanim doszło do oficjalnego rozpoczęcia kampanii wyborczej na naszym terenie, znany parlamentarzysta spotkał się na parkingu przed kinem "Zbyszek" z mieszkańcami Dzierżoniowa, którzy przedstawili się jako @EROKLUB Dzierżoniowski "Pod Brzozą". Dzierżoniowianie wręczyli Antoniemu Macierewiczowi prezent w postaci kawałka kory brzozy.
Następnie miał miejsce główny punkt programu. Spotkanie zaczęło się od odśpiewania hymnu narodowego. Następnie były wystąpienia przedstawicieli lokalnych struktur PiS z okręgu wałbrzyskiego, którzy wyrażali słowa uznania i chęci pomocy dla Michała Dworczyka, który przewodzi liście wyborczej.
Po wystąpieniach głos zabrał wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, który opowiedział o dokonaniach i posiadanej wiedzy Michała Dworczyka, jak również odniósł się do bieżących wydarzeń politycznych mi.in sprawy uchodźców, relacji z Niemcami i UE oraz sprawami gospodarki.
Foto.: Krzysztof Brzeźniak - Doba.pl
Przeczytaj komentarze (253)
Komentarze (253)
Kobieta do rany przyłóż, dbająca o bezpieczeństwo swoich obywateli. To wykreowany obraz naszej pani premier, który niewiele ma z rzeczywistością. Co pewien czas rysa na nieskazitelnym wizerunku pani premier pogłębia się. A to podszczypnie Beatę Szydło, a to zarzuci awanturnictwo prezydentowi, a to zacznie naciskać na debatę z Jarosławem Kaczyńskim. A tak na marginesie, rozhisteryzowana kobieta ma widocznie skłonności masochistyczne, w przeciwnym wypadku uciekałaby od takiej debaty.
I nagle ten plan rozbili uchodźcy. Rząd Ewy Kopacz znalazł się między młotem a kowadłem. Łajani przez Niemców i chcąc dogodzić kanclerz Merkel jako światli Europejczycy powinniśmy przyjąć proponowaną liczbę imigrantów. Z drugiej strony, za miesiąc są wybory. W sondażach PO traci poparcie. Polacy w większości nie chcą mieć u siebie młodych wypasionych islamistów. Polska jako biedny kraj nie jest na takie rozwiązanie przygotowana. Brakuje u nas mieszkań, pracy (2 mln ludzi jest bezrobotnych), dotarcie do lekarza specjalisty to droga przez mękę. Uchodźcy mają głowę na karku i nie chcą zamieszkać w takim kraju.Dla nich Edenem są Niemcy, bo nawet z warunków, jakie proponuje im Szwecja nie są zadowoleni i czują się oszukani.
Ewa Kopacz długo nie chciała zdradzić Polakom, na jaką kwotę imigrantów wyrazimy zgodę. Zapewniała, że będzie to liczba bezpieczna dla Polski.
Na wtorkowym posiedzeniu ministrów spraw wewnętrznych padły w końcu konkretne liczby. Mamy przyjąć 66 tys. imigrantów. Na taki podział nie zgodziły się Czechy, Słowacja, Węgry i Rumunia. Finowie wstrzymali się od głosu. Nasza minister MSW Teresa Piotrowska poprosiła o przerwę w obradach i poszła zadzwonić do Warszawy po instrukcje. Okazało się, że wyłamaliśmy się z Grupy Wyszehradzkiej i zagłosowaliśmy „za” - Polska potulnie zwróciła się w stronę Angeli Merkel. Podobno Finowie czekali na deklarację Polski i gdyby padło z naszej strony „nie”, zagłosowaliby tak samo jak my.
I zaczęło się. W mediach ogłoszono polski sukces, bo będziemy mogli oddzielać emigrantów zarobkowych od uchodźców wojennych. Ciekawa jestem jak, bo z tym problemem nawet jeden z najlepszych wywiadów Mosad nie poradził sobie. Cóż dopiero nasz wywiad, który nie może uporać się z kelnerami. Czy każdego imigranta będzie prześwietlał jasnowidz, bo 90 proc. uciekinierów nie ma dokumentów. A do naszego sukcesu dochodzi jeszcze kilka nic nie znaczących ustaleń.
„Psiapsiółka” Ewy Kopacz, Teresa Piotrowska została zaproszona przez prezydenta z prośbą o złożenie relacji z wtorkowych posiedzeń. Nic z tego, pani minister zignorowała zaproszenie głowy państwa. Poparła ją Ewa Kopacz, zarzucając Andrzejowi Dudzie awanturnictwo w chwili, gdy ona ciężko pracuje w Brukseli. Z pasją wygłosiła jakieś schizofreniczne słowa. „Obowiązkiem każdego premiera – mówiła – jest przede wszystkim solidarność z własnym narodem. (…) Musimy patrzeć przede wszystkim na interes Polski. Solidarność z moim krajem a dopiero później z sojusznikami”.
Jeżeli byłaby solidarna z narodem, to liczyłaby się z nastrojami Polaków i nie tak szybko zgodziłaby się na 5 tys. uchodźców + zadeklarowana wcześniej kwota 2, 5 tysięcy. Imigranci mają prawo połączyć się z rodzinami. Automatycznie liczba ich wzrośnie co najmniej o drugie tyle. A fala uchodźców płynie nadal na Europę nieprzerwanie. W czwartek tylko przez godzinę na wyspie Lesbos wylądowało 1200 osób, dzień wcześniej dopłynęło do granic Grecji 2,5 tysiąca. W takiej powodzi ludzi, ustalenia podziału imigrantów na poszczególne państwa będą za moment już nieaktualne.
Szykuje się nowa trasa imigranckiego exodusu. A prowadzi ona przez Ukrainę i Polskę do Niemiec.
Nadal rząd nie przedstawił jakichkolwiek rozwiązań. Nic nie wiemy, czy jesteśmy przygotowani na taka liczbę imigrantów. Cytując byłego ministra Sienkiewicza, że nasz kraj istnieje tylko teoretycznie, nie ma się czego spodziewać. I slogany Kopacz, że jesteśmy liderem środkowo-wschodniej Europy i nie możemy być zepchnięci na obrzeża Europy nikogo z nas nie przekonują.
Istnieje jedynie nadzieja, że zgodnie ze złotą myślą byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, iż logika jest taka, że ludzie się przemieszczają. Polacy wierzą, że w myśl tej zasady rząd Ewy Kopacz po wyborach przemieści się w inne miejsce i przestanie nas Polaków dręczyć i ośmieszać." I to jest cala o niej prawda i o tej zdegenerowanej POwskiej formacji
Artykuły powiązane
A miało być tak pięknie: po okropnych rządach Kaczyńskich, nadeszły złote czasy, także w polityce zagranicznej. Mieliśmy się cieszyć należnym dużemu europejskiemu państwu szacunkiem, brylować na politycznych salonach. Jak to się więc stało, że usadzono nas na europejskiej oślej ławce, zaczęto pouczać i zawstydzać?
Kryzys związany z falą uchodźców i imigrantów napływających do Europy trwa od miesiąca. Przez ten czas właściwie wszyscy europejscy politycy zdążyli się wypowiedzieć na temat egoizmu i niewdzięczności Polaków, a temat podchwyciły zachodnie media.
Poczucie moralnej wyższości, w jakim się pławiono naszym kosztem, było rzecz jasna nieuzasadnione, a przyczyny, dla których powinniśmy odczuwać wdzięczność wobec Europy — wątpliwe.
To wszystko wiemy. Warto jednak zauważyć, że rząd skorzystał z okazji by milczeć, gdy na arenie międzynarodowej obrzucano nas błotem. A przecież do tej fatalnej wizerunkowo sytuacji doprowadził właśnie polski rząd. postępując w kwestii uchodźców w najgorszy z możliwych sposób. Trudno sobie wyobrazić bardziej niekonsekwentną politykę. Najpierw Ewa Kopacz rzuciła „no pasaran ” i starała się przekonać, że liczba 2 tysięcy przyjmowanych uchodźców to szczyt polskich możliwości. A potem zeszła z barykady, wywiesiła białą flagę i zgodziła się na kilkakrotnie wyższą liczbę Problem nie polega nawet na tym, że wbrew temu co twierdzi rzecznik rządu Cezary Tomczyk, trudno uznać to za „ogromny sukces negocjacyjny”. Prawdziwym problemem jest to, że była to polityka niepragmatyczna i nieinteligentna.
Oto dowód — porównajmy postępowanie Polski w kryzysie imigracyjnym z postępowaniem Finlandii.
Podczas szczytu ministrów spraw wewnętrznych państw UE Finlandia wstrzymała się podczas głosowania nad relokacją uchodźców. Nie poszła tak daleko jak Węgry, Rumunia. Słowacja i Czechy, które głosowały przeciw, ale i tak pokazała rezerwę wobec rozwiązania wypracowanego w Brukseli.
A jednak Finlandii nikt nie stawia za przykład ksenofobii i egoizmu. Politycy fińscy nie demonstrowali swej niechęci wobec przyjmowania uchodźców. Mieli te same lęki co my, ale zagrali zręcznie — zrobili kilka nic nie kosztujących a znakomitych pijarowo gestów. Premier Finlandii zadeklarował, że udostępni uchodźcom swój domek letni, a szef banku centralnego — że odda im jedną pensję.
I oczywiście Finowie starannie unikali jakiejkolwiek ostrej retoryki, mówienia o obawach związanych z napływem imigrantów.
A w tym samym czasie nasz rząd potrząsał szabelką, wyrażając swą głośną choć krótkotrwałą niechęć wobec przyjmowania uchodźców. Potrząsanie szabelką, tak chyba brzmi ten ulubiony przez polityków PO zwrot oznaczający niepotrzebne drażnienie innych państw? Trzeba przyznać, że rząd Ewy Kopacz dał fantastyczny pokaz irytującego Europę potrząsania szabelką.
Fatalny styl prowadzenia polityki widać też w tym, jak zachowaliśmy się podczas szczytu ministrów spraw wewnętrznych UE wobec państw Grupy Wyszehradzkiej. Wcale nie twierdzę, że musieliśmy głosować jak one. Ale w takim razie powinniśmy swój dystans wobec wspólnego stanowiska zaznaczyć wcześniej, a nie wysyłać fałszywe sygnały i zdezerterować w ostatniej chwili.
Politycy PO tłumaczą teraz, że Grupa Wyszehradzka od dłuższego czasu funkcjonowała źle, więc jeśli się nawet rozleci, to trudno. Pewien senator oświadczył nawet, że nie po drodze nam z „byłymi sojusznikami Hitlera ”. Dziwne argumenty. Unia Europejska też nie funkcjonuje najlepiej, co nie znaczy, że chcemy ją porzucić. A jeśli definiujemy państwa Grupy Wyszehradzkiej jako „byłych sojuszników Hitlera ”, to jak zdefiniujemy Niemcy? Jako spadkobierców Hitlera, z którymi jednak nam po drodze?
Moglibyśmy się nie przejmować zepsutym wizerunkiem — zbyt często ekscytujemy się tym, co inni o nas powiedzą — gdyby nie to, że tym wypadku może to mieć bardzo wymierną ceną.
Mamy bowiem konkretne rzeczy do załatwienia, i to zadanie nie przypadnie odchodzącemu już niedługo rządowi Ewy Kopacz. Zdjęcie blokady dla baz NATO w Polsce, dostosowanie polityki klimatycznej i energetycznej UE tak, by umożliwić wydobycie polskiego węgla. To ważne cele i z pewnością fatalna opinia, jaką Polsce obecna ekipa zafundowała, nie pomoże w ich realizacji.
A tymczasem POlska za rządów tych co z Polski zrobili -jak sami mowią kamieni kupa, nawt nie zabezpieczyli Polaków w leki
„Polityka lekowa w zakresie dystrybucji produktów leczniczych nadal pozostaje w rękach producentów i wybranych przez nich hurtowni farmaceutycznych, a nie rządu” – ocenia dr Grzegorz Kucharewicz, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Wczoraj „Codzienna” pisała o braku leków, dziś publikuje stanowisko szefa NRA.
Po upływie dwóch miesięcy od wejścia w życie tzw. ustawy antywywozowej w polskich aptekach nadal brakuje leków ratujących zdrowie i życie. Ciągle są problemy z zaopatrzeniem pacjentów w leki przeciwzakrzepowe, przeciwastmatyczne, kardiologiczne, a także stosowane w leczeniu cukrzycy i chorób nowotworowych. Od 2013 r. aptekarze zgłaszają na stronie internetowej Naczelnej Izby Aptekarskiej braki leków. Do NIA napłynęło już kilka tysięcy zgłoszeń, które dotyczą około 200 leków w różnych dawkach i postaciach. Brak leków jest poważnym problemem społecznym, zagrażającym bezpieczeństwu zdrowotnemu obywateli naszego kraju. I kto tu jest zagladą narodu polskiego. POmylily ci się opcje. BCiemniaku - nie Macierewicz jest w rządzie tylko klamczucha Kopaczowa co klamie co zdanie!!! Wlącz myslenie wylacz TV
PiS - 41%
PO 22
Kukiz- 11 Twój Ruch -4
Oto dlaczego jest wsciek lemingozy PO na tym forum!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I natychmiast napiszę, czego się najbardziej lękam.
Otóż drżę na myśl, że my - Polacy w swojej statystycznej masie, damy się nabrać na chamstwo i prymitywizm obecnych w mediach oszustw. Kiedyś przyzwoliliśmy na prezentację oszustw w postaci tzw. reklamy. Teraz łatwiej nam przystać na paradę oszustów PO.
Z każdą chwilą rośnie agresywna manipulacja medialna. Odnoszę wrażenie, że oszuści z PO chcą zmiażdżyć wszystko to, co mogłoby oddalić upadek jedynowładztwa platformy oszustów, a stanowi nasze najlepsze cechy: zdrowy rozsądek w udzielaniu pomocy tym, którzy naprawdę pomocy potrzebują, myślenie strategiczne, które zawsze jest myśleniem perspektywicznym, nadzieja na wyrwanie się z marazmu i niskiego stopnia suwerenności państwowej, skupienie na gospodarce, rolnictwie i przedsiębiorczości, troska o najbliższych w obliczu najeźdźców.
Czy damy się gwałcić!?
Dzieje się coś bardzo podstawowego. Niech cały naród stanie w opozycji do Paradnych Oszustów. Nie dzielmy włosa na czworo. Nie pozwólmy się podzielić!
Nie wiem jak dotrwam do dnia wyborów. Pragnę, abym mógł zasnąć i otworzyć oczy o poranku, kiedy to na ekranach telewizorów pokaże się twarz zatroskanej a odważnej Pani Beaty Szydło, która powie: "Mam mądrych doradców. Wiemy co zrobić, abyśmy wszyscy żyli w nadziei i we wspólnocie ludzi wzajemnego uszanowania. Jest trudno. Poprzednicy zostawili nam RUINĘ MORALNĄ. Pragniemy, abyście nam - Polacy - zaufali, że zrobimy bezinteresownie i w największym natężeniu wyobraźni to, co będzie służyło najsłabszym, a będzie dumą tych, którzy są twórczy, mocni."
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/1
44009,karta-polaka-juz-nic-nie-znaczy.ht
ml
44009,karta-polaka-juz-nic-nie-znaczy.ht
ml
Polska stoi w miejscu. Nie tylko nie rozliczyła się z minioną epoką, ale też ciężar tego zaniechania przygniata zdrowy rozwój gospodarki, promując biznes „nietykalnych”, wyprzedaż majątku i pajęczynę korupcji. Film „Układ zamknięty” nie oparto na fikcji.
Nie załatwiono kwestii dekomunizacji, a ekonomia w warunkach nieokiełznanego bezprawia stacza się na manowce, nie przynosi stabilizacji ani dochodów godnych normalnie działającej republiki. I obojętne czy byłaby to zmodyfikowana III RP czy IV RP - byle oderwać się od PRL-bis! Niestety, koalicja PO-PSL nieomal doprowadziła do anarchii, co sprzyja paraliżowi zasadniczych funkcji państwa. Jak długo jeszcze ? W prawnej próżni działa maczuga rozbijająca pisowski projekt uzdrowienia Polski. W tej destrukcyjnej roli stójkowi z PO mają fatalnych prekursorów: pogrobowców manifestu PKWN czyli wrogów praworządności.A ty jestes ich POgrobowcem!!!!!
A lemingi typu zyrandola jak POwyzej ujadaja jak wsiekle psy, czyzby sie bali nadchodzacego miesiąca. Pilnujmy wyborów bo są w stanie jak w PRL miec 99 proc POparcia
F5CmWaDY
(…) Opowiedzenie się za polskością nazywano szowinizmem, nietolerancją, faszyzmem i dyktaturą. Powróciło pojęcie „lewica laicka”, która włączając kadry NKWD, KPP, PZPR, miała stanowić elitę elit. Twórca tego pojęcia przypisał lewicy laickiej zasługę budowy polskiego ruchu niepodległościowego i antytotalitarnego oporu. W ten sposób w miejsce polskiej inteligencji wejść miały zespoły ukształtowane w systemie komunistycznym: synowie i wnukowie tych, którzy przybyli wraz z armią sowiecką, tych, którzy poszli na współpracę, tych, którzy budowali komunizm stanu wojennego. Taka była geneza okrągłego stołu.
W cyklicznym felietonie zatytułowanym „Alfabet Antoniego Macierewicza” na łamach „Nowe Państwo” w grudniu 2011 Antoni Macierewicz napisał tak, cyt.: „Okrągły Stół nie stał się drogą do niepodległości, był sposobem na przeprowadzenie Polski z podległości sowieckiej do podległości neosocjalistycznej Unii Europejskiej. Słowa Radosława Sikorskiego wypowiedziane w Berlinie i kierunek polityki Donalda Tuska są niestety mocnymi argumentami przemawiającymi za tą tezą. Gdyby nie paktowano z komunistami, Polska byłaby dziś silnym i bogatym państwem, a nie petentem w przedpokoju niemieckim”.
Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/jeszcze-nie-p
rzypisane/z-cyklu-od-mazowieckiego-do-tu
ska-11-antoni-macierewicz
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.
autorytet w sprawie lotnictwa.i biologii szczególnie od drzew lisciastych na b
Tempy cwelina!!!
Wszystko mimo wszystko -Patologia!
Mijałem gościa ostatnio na tęczowym w ddz - nic nie mówię, ale przykry widok !!
Choroba psychiczna jest formą nieświadomej ucieczki chorego od świata realnego. W mniejszym lub większym stopniu chory zatapia się w świecie będącym wytworem jego umysłu. Objawem choroby psychicznej jest to, że fragmenty realności mieszają się z urojeniami albo są przeżywane w trudny do wytłumaczenia sposób. Zwykle choroba psychiczna wiąże się z dużym cierpieniem jakiego doznaje chory. Nie zawsze jednak całkowicie zaburza życie chorego i zmienia jego kontakty z rzeczywistością.
Brawo Panie Antoni!!
Początki tej choroby datują się w Polsce na lata dziewięćdziesiąte XXw.. Istnieją przesłanki na to że jej ogniska istniały już wcześniej, jednak okres ten traktujemy jako utajony. Wybuchła gwałtownie po 1989 roku i jako zarażliwa w szybkim tempie rozprzestrzeniła się po całym kraju.
Przenoszona głównie drogą medialną zaatakowała ludzi niezależnie od wieku i pozycji społecznej. Prowadzone badania wskazują jednak na większy odsetek zarażonych wśród; celebrytów, dziennikarzy , pracowników korporacji a z partii politycznych na sympatyków PO. Stwierdzono też że główne ogniska choroby zlokalizowane są w Warszawie w rejonie ulic Czerskiej i Wiertniczej.
Objawy; lemingoza objawia się głównie utratą samodzielnego, analitycznego myślenia, zmianą priorytetów. Przykładowo posiadanie ciepłej wody w kranie staje się celem nadrzędnym, jednocześnie odsuwane są na bok i traktowane wrogo zachowania tradycyjne i konserwatywne. Powszechne jest też odwracanie pojęć, amnezja i relatywizowanie własnych poczynań. Często mylona z kretynizmem nie ma jednak z nim nic wspólnego. Nie stwierdzono wpływu niedoboru jodu na rozwój lemingozy.
Źródło: http://niepoprawni.pl/blog/hobo/lemingoz
a
przykro mia ale pani jest debilem
itd.
czekam dalej na odpowiedź
Postaraj się choć trochę,bo tym"debilem" w siebie uderzasz.Zgoda i bezpieczeństwo!Nie ma zgody na brak zgody!Pamiętasz?
przepraszam że zapytałem