Lechia Dzierżoniów: passa podtrzymana
Lechia Dzierżoniów pokonując MKP Wołów odniosła piętnaste zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach IV ligi. Trójkolorowi od początku spotkania pokazali, że interesują ich wyłącznie trzy punktu i od pierwszych minut narzucili mocne tempo. Już po 11 minutach gry miejscowi wychodzą na prowadzenie. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego piłka wycofana jest na 30 metr do Arka Majewskiego , który dośrodkowuje na dalszy słupek, gdzie akcję zamyka Mateusz Miazga umieszczając piłkę trochę szczęśliwie w bramce gości. Po zdobytym prowadzeniu obraz gry nie uległ zmianie i przewaga Lechitów dalej jest znacząca. W 23 minucie dobrym przerzutem do Mateusza Zatwarnickiego akcję rozpoczął Patryk Chrapek. Ten przekazał piłkę do Marka Korzeniowskiego, który dośrodkował w pole karne. Tu najprzytomniej , choć bardzo szczęśliwie zachował się Bartosz Rzepski, który odpowiednio przyłożył nogę do wybijanej piłki przez obrońcę MKP i umieścił ją w siatce, wyprowadzając trójkolorowych na dwubramkowe prowadzenie. Lechici dalej walczą o kolejne bramki i nie spuszczają z tonu. W 36 minucie dobra akcja całego zespołu , ale w dogodnej sytuacji Jakub Knyrek nie potrafi skutecznie zakończyć akcji. W 41 minucie ponownie akcję Lechitów dobrym podaniem rozpoczyna Patryk Chrapek, piłkę głową do Mateusza Zatwarnickiego zagrywa Bartek Rzepski. Ten w narożniku boiska wygrywa pojedynek jeden na jeden i dogrywa do nieobstawionego Marcina Orłowskiego , który nie ma problemów z trafieniem do bramki gości. Bardzo dobra pierwsza połowa w wykonaniu Dzierżoniowian udokumentowana został trzema bramkami i właściwie zamknęły mecz. Po zmianie stron Lechici już nie narzucali takiego tempa gry, jak w pierwszej odsłonie meczu kontrolując wydarzenia na boisku. Nie doczekaliśmy się kolejnych bramek, choć szczególnie w dwóch sytuacjach powinna się ona tam znaleźć. Cieszą kolejne trzy punkty i dobra postawa zespołu na boisku, szczególnie w pierwszej połowie meczu. Przy pauzie sąsiada zza między zwiększyliśmy przewagę do ośmiu punktów na drugą Bielawianką, zapewniając sobie mistrza rundy jesiennej. Świętować nie można jednak za długo, gdyż w sobotę kolejne trudne spotkanie czeka naszych piłkarzy w Trzebnicy.
Lechia Dzierżoniów – Derbisz – Korzeniowski (72′ Tylka), Sztuka, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki (69′ Ziółkowski), Mizaga (72′ Dawidziak), Aldeir (78′ Korkuś), A. Majewski – Rzepski (87′ Kaczmarek), Orłowski (88′ Chlipała).
Źródło: http://www.lechia.dzierzoniow.pl
Foto: Daria Jędrowska – Lechia Dzierżoniów
Komentarze (3)