JSśroda, 12.01.2022 11:36
A to Jelcz z Oławy ? widzę, że wczorajsza dyskusja nie wiele dała. Czasami można zrobić komuś niedźwiedzią przysługę, kiedy się człowiek angażuje w sprawy o których nie ma pojęcia, jak widać nawet ,,zielonego". Post został usunięty na wyraźną prośbę osoby zainteresowanej, wręcz strony nazwijmy to, sporu. Proponuję poznać sytuację u źródła, choć wbrew pozorom może to wcale nie być łatwe, bo czasami najciemniej pod latarnią.Może uniknęła Pani dzięki temu kompromitacji, mniej osób widziało..., choć przecież w internecie nic nie ginie ;). To prawda jestem z pokolenia PRL i prawdą jest, że ten okres wywarł na moim życiu duże piętno. Nauczył mnie szacunku do ludzi, zaangażowania w sprawy środowiska w którym żyję, pracę społeczną, bezinteresowną pomoc. Zostałem wywołany do tablicy i nie mam problemu z odpowiedzią na komentarz osób jak widać z kompleksami, które współczesny świat uczy podejścia do życia w sposób roszczeniowy, wręcz arogancki. Nie znam Pani, a ta diagnoza( nomen omen zabrzmiało medycznie) jest postawiona na podstawie Pani zaangażowania w sprawy Gminy z pozycji klawiatury i monitora komputera. Moje pół etatu w Urzędzie to wynik mojej wizji Gminy i właśnie zaangażowania w jej sprawy, na pewno duży wpływ na moją decyzję o podjęciu pracy miało środowisko ludzi związanych z Łagiewnikami. Prawdą jest też że byłem zaangażowany w kampanię wyborczą obecnego Wójta, odpowiadałem za pozytywny wizerunek kandydata i samej kampanii. Staraliśmy się na prośbę obecnego Wójta prowadzić kampanię pozytywną bez agresji, którą znaliśmy z poprzednich wyborów, myślę że nam się to udało choć sporów było wiele i nie zawsze merytoryczne. Prywatnie jestem przyjacielem Pana Wójta i to już można próbować podciągnąć pod nepotyzm, choć ja nie mam z tym problemów, bo traktuje tą pracę raczej jako misję we wspólnym działaniu na rzecz naszej Gminy. Może zabrzmiało to patetycznie, ale to również pozostałość po PRL. Ciężko mi będzie znaleźć z Panią wspólny język bo jest to w moim odczuciu, język nienawiści, choć z tego co widzę angażuje się pani w wiele akcji, po symbolach wydawać by się mogło prospołecznych i ogólnie rzecz biorąc modnych,ale dla mnie to działanie tylko z pozycji klawiatury. Usprawiedliwia Panią tylko młody wiek, co mnie tym bardziej dziwi bo gdzie miłość do świata i ludzi, kiedy ma się trzydzieści lat. Z poważaniem Jacek Szkarłat
Komentarze (17)
eficiary
eficiary