Dramatyczna akcja strażaków z Nowej Rudy-Słupca. Uratowali... kota, a my ich za to podziwiamy. Serio! [FOTO]
Wyobrażacie sobie Państwo, że Wasz kot siedzi na drzewie w taką pogodę?! Psiarze niech nie ważą się nawet pytać, a po co tam wlazł. Widocznie miał powody. Zleźć jednak nie potrafił, albo tak mu się wydawało. Z pomocą ruszyli zatem druhowie z OSP Nowa Ruda-Słupiec.
Dramatyczna akcja strażaków rozegrała się w sobotę, 23 grudnia, w Nowej Rudzie na ulicy Radkowskiej. O godz. 18:17 dostali sygnał: kot uwięziony w koronie drzewa. Natychmiast ruszyli z pomocą. Zwierz był tak przestraszony, że przyjął to z wdzięcznością. A właścicielka? Możecie sobie tylko wyobrazić jej radość, gdy strażacy przekazali mruczka całego i zdrowego.
My przytoczymy tu historię z własnego życia. Nie bez kozery podpisujemy się [kot].... Kiedyś strażacy odmówili nam pomocy w podobnej sprawie. Fakt, pogoda była fatalna, a dojazd trudny. Usłyszeliśmy wtedy: – Panie... Gdyby pies wszedł na drzewo, to by było coś, ale kot? Sam zlezie. I co? Zlazł! Zanim bliska naszemu sercu kobieta [naszemu i kota] nas zabiła, bo NIC nie robimy...
A już zupełnie poważnie... Drodzy Państwo, strażacy z OSP zawsze ruszą, by Wam pomóc. Są gotowi zrobić to w świątek, piątek czy niedzielę. Pamiętajmy zatem o nich w te święta. Oni też mają rodziny. Życzmy im zatem wszystkiego najlepszego, a pod choinkę trochę spokoju. Choć na te kilka dni. Strażakom z OSP Nowa Ruda-Słupiec dziękujemy za tak dobrą współpracę. Zreszą... Wszyscy strażacy są kapitalni! [kot]
PS A na zdjęciu? Tak, to jest TEN kot! Śliczny, prawda?
Przeczytaj komentarze (13)
Komentarze (13)