Targi Pracy w Kłodzku. A może by tak wstąpić do policji? Dobrze zarobisz, a porządni ludzie będą cię szanować
Targi Pracy 2024 w Kłodzku w tym roku przypominały momentami targowisko kandydatów, którzy 7 kwietnia liczą na Państwa głos w wyborach samorządowych, ale były nie tylko interesującą, ale i potrzebną imprezą. Przede wszystkim znowu okazało się, że praca w naszym regionie jest i to 600 ofert! Czy satysfakcjonujące zwłaszcza dla absolwentów szkół? To zależy...
Organizatorzy targów – Dolnośląski Wojewódzki Urząd Pracy w Wałbrzychu, Powiatowy Urząd Pracy w Kłodzku i Klub Biznesu Ziemi Kłodzkiej – mogą mieć satysfakcję. Firm, które oferowały pracę nie zabrakło. Sporo też było tych, którzy za nią się rozglądali, zwłaszcza młodych, którzy w ten sposób spędzali „dzień wagarowicza”. To jednak zła wiadomość dla pracodawców: trzeba dbać o zatrudnionych, bo pójdą gdzie indziej.
Ofert pracy jest więcej, niż chętnych, by się jej podjąć. Dyrektor PUP, Krzysztof Bolisęga, powtarza, że liczba zarejestrowanych bezrobotnych od lat w naszym powiecie utrzymuje się na mniej więcej tym samym poziomie, około 1000 osób, potencjalni pracownicy zaś, że u nas nie da się dobrze zarobić. A pracodawcy? Że nie mogą płacić tyle, ile chcą zwłaszcza młodzi, bo po prostu ich na to nie stać. I kółko się zamyka.
Jak jest naprawdę? Spytaliśmy o to pośrednika, który proponował pracę na budowie w Czechach. Wystarczyła chęć szczera i trochę zdrowia, bo to praca ciężka. – I wie pan co, przechodzili tylko i nawet się nie pytali, za ile... – odparł rozgoryczony. – Każdy by chciał teraz pracować w biurze – dodał. Na stoisku firmy Mondi BZWP z Bystrzycy Kłodzkiej było więcej optymizmu. – Rozdaliśmy niemal wszystkie ulotki – usłyszeliśmy.
Adam Jaśnikowski i Piotr Wdowiak, którzy prowadzą interesy w branży turystycznej, poszukują pracowników do gastronomi. – W tej branży zawsze jest ruch – powiedział nam Piotr Wdowiak. Dodał przy tym, że sezon zimowy dla wielu przedsiębiorców nie był udany. Czy w lecie będzie lepiej? Z pewnością będą potrzebni tzw. sezonowi pracownicy. To też dobra okazja, by dorobić podczas wakacji. A co dla starszych?
Gospodarczy Bank Spółdzielczy w Strzelinie też szuka pracowników. Najlepiej, by coś wiedzieli o branży, ale... Dyrektor Oddziału w Kłodzku, Przemysław Klocek, powiedział nam, że trzeba też mieć predyspozycje. – Rozmawiałem tu z panią, która zrobiła tak dobre wrażenie, że zaproponujemy jej pracę – dodał. Jego bank stawia na dobry kontakt z klientami. Wszystkiego można się nauczyć, ale najtrudniej tego.
Podobnie jest w służbach mundurowych. Wysoko podnosili głowę strażacy. – Nas wszyscy lubią! – usłyszeliśmy od pani strażaczki, która proponowała służbę w PSP. I słusznie, choć musi nas kręcić adrenalina, by przymierzać ten mundur. A co może motywować do pracy w Służbie Więziennej? – Stabilizacja – przekonywał nas Dawid Jarosz. Chwalił przy tym dwie młode osoby, które tam ostatnio przyszły.
Stabilizacji z pewnością nie ma w policji. Jest trudna służba, ale też dobre zarobki. Na starcie ponad 5 tys. złotych na rękę! A do tego chociażby dodatek mieszkaniowy w okolicach 500 złotych czy możliwość przejścia na emeryturę po 25 latach służby. – Bycie policjantem to nie tylko zawód, jest to przede wszystkim służba społeczeństwu – mówi znana Czytelnikom podinspektor Wioletta Martuszewska.
Nas jednak przekonała inną historią. Wiecie, jacy ludzie są w policji? Podinspektor Martuszewska opowiedziała o przewodniku psa policyjnego. On sam mógł już przejść na emeryturę [i zamierzał!], ale psu jeszcze trochę do tego brakuje. Jak tu zostawić przyjaciela po 6 latach wspólnej służby? Obu pękłyby serca! Został zatem w policji. Porządni ludzie to docenią. Możemy psioczyć na „psy”, ale doceńmy ich wierność. [kot]
Przeczytaj komentarze (11)
Komentarze (11)