W Kłodzku przybędzie mieszkań, do których będą mogli trafić powodzianie. Minister wystawił laurkę burmistrzowi

6 Zobacz galerię

Burmistrz Michał Piszko zapowiedział, że wystąpi do Banku Gospodarstwa Krajowego, by ten wspomógł miasto w zakupie mieszkań,  do których będą mogli przeprowadzić się powodzianie. Kłodzko otrzymało we wtorek ekstra 25 milionów złotych z Ministerstwa Finansów.

Okazją do przekazania tych informacji była wspólna konferencja prasowa burmistrza z pełnomocnikiem rządu do spraw odbudowy po powodzi Marcinem Kierwińskim, wiceministrą Magdaleną Roguską i wojewodą dolnośląska Anną Żabską. Kto „dostanie” te mieszkania?

W pierwszej kolejności zaproponowane zostaną osobom, które już po powodzi straciły dach nad głową lub z tych budynków, które przeznaczone zostaną do wyburzenia. Nowych mieszkań komunalnych ma być 19. Zakupione zastaną na rynku i z Agencji Mienia Wojskowego.

Minister Kierwiński odrobił lekcję. On z kolei mówił o mostach i kładkach remontowanych w Kłodzku i nie pomylił się, wymieniając je po kolei, choć były to tylko 3. Konferencja prasowa odbyła się na ulicy Artura Grottgera przy Moście Żelaznym. Wszyscy goście tam trafili.

– Dzięki sprawności tutejszego samorządu... – powtarzał Marcin Kierwiński. Warto odnotować tą zmianę tonu: już nie MY, ministrowie, zrobiliśmy coś dla was, ale dobrzy są wasi samorządowcy. To oczywiście przypadek, że burmistrz niedawno wrócił do PO.

Ze spraw, które zainteresują wszystkich na ziemi kłodzkiej, minister Kierwiński wspomniał o pracach nad uproszczeniem procedur związanych z decyzjami środowiskowymi, m.in. dotyczącymi budowy nowych zbiorników retencyjnych. Ile przyspieszy to ich budowę? Niewiele. [kot]

PS Minister Marcin Kierwiński mówił też w Kłodzku dla TVN24 o niejakim Romanowskim. Znacie Państwo taki most do odbudowania w Kłodzku czy w okolicach? Jeśli ta, to prosimy nam go wskazać. Chętnie uzupełnimy nasze braki w wiedzy na temat zniszczeń po powodzi.