Policjanci zatrzymali włamywacza samochodowego
Kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie zatrzymanemu przez policjantów z powiatu kłodzkiego, podejrzanemu o liczne włamania do samochodów. Funkcjonariusze udowodnili podejrzanemu do tej pory pięć tego typu przestępstw, jednak może być ich znaczne więcej. Mężczyzna działał głównie na terenie Bystrzycy Kłodzkiej oraz gminy Międzylesie. Straty pokrzywdzonych oszacowano na kwotę kilku tysięcy złotych. O jego dalszym losie zdecyduje teraz sąd.
- Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna od marca do maja 2017 roku włamywał się i okradł samochody zaparkowane m.in. na parkingach niestrzeżonych w Bystrzycy Kłodzkiej oraz na terenie gminy Międzylesie. Jego łupem padły radioodtwarzacze, dokumenty, elektronarzędzia, karty bankomatowe, nawigacje oraz inne drobne przedmioty. Ponadto 26-latek posługując się skradzioną z samochodu kartą bankomatową podjął z bankomatu ponad 700 złotych - informuje podinsp. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. - Łączne straty pokrzywdzeni oszacowali na kwotę ponad 7 tysięcy złotych. Funkcjonariusze potwierdzili też, że sprawca z samochodu zaparkowanego na terenie gminy Międzylesie ukradł piłę spalinową o wartości 2.5 tysiąca złotych, którą to policjanci znaleźli u 30-letniego mężczyzny. Okazało się wtedy, że kupił ją „okazyjne” od podejrzanego. Piła została zabezpieczona przez policjantów, a mężczyzna usłyszał zarzuty przestępstwa paserstwa.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy oraz ustalają, co stało się z pozostałym skradzionym mieniem. 26-latek przyznał się do popełnienia tych przestępstw. Teraz grozić mu może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
KPP Kłodzko
Przeczytaj komentarze (11)
Komentarze (11)