24-latek przyznał się do podpalenia byłej fabryki w Ołdrzychowicach Kłodzkich. Grozi mu do 10 lat

poniedziałek, 3.5.2021 12:29 7525 4

Funkcjonariusze policji zatrzymali 24-letniego mieszkańca powiatu kłodzkiego, który przyznał się do podpalenia na terenie byłej fabryki "Lech" w Ołdrzychowicach Kłodzkich. Do zdarzenia doszło 28 kwietnia, a w pustostanie składowane było ok. 100 ton sprasowanego tworzywa sztucznego. 

- Policjanci z Kłodzka ustalili i zatrzymali mieszkańca powiatu kłodzkiego, podejrzanego o sprowadzenia zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach-pożaru. Sprawca kilka dni temu podpalił śmieci znajdujące się w budynku po nieczynnym zakładzie produkcyjnym,  powodując pożar oraz duże straty, które nie są jeszcze określone - informuje oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku, podinspektor Wioletta Martuszewska. - Do zatrzymania doszło po tym, jak policjanci zostali powiadomieni o pożarze pomieszczeń – pustostanu. Już po godzinie od zgłoszenia, wyniku podjętych czynności i weryfikacji zebranych informacji w tej sprawie funkcjonariusze ustalili, że sprawcą podpalenia może być jeden z mieszkańców gminy Kłodzko. Policjanci z kłodzkiej komendy zatrzymali 24 - letniego mężczyznę podejrzewanego o to przestępstwo. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Śledczy przedstawili mu zarzut sprowadzenia katastrofy tj. o czyn z art. 163 Kodeksu Karnego. Podejrzany w swoich wyjaśnieniach przyznał się do podpalenia.

Policjanci sprawdzają ewentualną, wcześniejszą działalność przestępczą podejrzanego. 24-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. W ubiegły piątek prokurator rejonowy w Kłodzku zastosował wobec 24-latka środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji.

Przypominamy, iż zgłoszenie o pożarze jednego z budynków dawnego Zakładu „LECH” wpłynęło 28 kwietnia po godz. 18.00, a działania ratowniczo-gaśnicze jednostek ochrony przeciwpożarowej trwały blisko 28 godzin. W pustostanie składowane było ok. 100 ton sprasowanego tworzywa sztucznego. 

- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia pierwszych jednostek stwierdzono, iż pożarem objęte są dwie pierwsze kondygnacje budynku, na których składowane są kostki sprasowanych materiałów plastikowych. Z uwagi na bardzo dużą ilość nagromadzonego materiału palnego oraz trudności w realizacji przeciwpożarowego zaopatrzenia w wodę do zewnętrznego gaszenia pożaru do zdarzenia koniecznym było zadysponowanie zastępów z Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych PSP w Bystrzycy Kłodzkiej i Nowej Rudzie jak i zastępów Ochotniczych Straży Pożarnych z miejscowości Szalejów Dolny i Górny, Jaszkowa Górna, Ołdrzychowice Kłodzkie, Żelazno, Krosnowice, Stary Wielisław, Trzebieszowice, Wolibórz i Ścinawka Średnia. Działania przybyłych na miejsce zdarzenia zastępów polegały na zapewnieniu niezbędnej ilości wody przede wszystkim z przepływającej w odległości niespełna 300 m rzeki Biała Lądecka, ugaszeniu palącego się obiektu oraz uniemożliwieniu przeniesienia się pożaru na sąsiednie zabudowania. W wyniku pożaru nikt nie został poszkodowany, natomiast budynek uległ znacznym zniszczeniom – zwalił się fragment stropu pomiędzy pierwszą i drugą kondygnacją budynku - informuje mł. bryg. Marcin Kosiński z Komendy Powiatowej Państowej Straży Pożarnej w Kłodzku. 

 

O zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ:  [FOTO, WIDEO] Pożar na terenie byłej fabryki lnu [Aktualizacja]

 

Foto: Doba.pl/ KP PSP Kłodzko (mł. bryg. Marcin Kosiński, asp. Konrad Czekaj, ogn. Sebastian Gut)

Przeczytaj komentarze (4)

Komentarze (4)

wtorek, 04.05.2021 16:09
A czy przypadkiem nie jest członkiem OSP??
kaczor poniedziałek, 10.05.2021 14:07
od razu jak podpalenie to musi to być ktoś z...
mp3 poniedziałek, 03.05.2021 23:16
A czy ktoś mi odpowie co taka ilość plastiku znajdowała się w pustostanie ? No ludzie ! Tyle ton ? bez zabezpieczenia przeciw pożarowego ? Oprócz podpalacza ktoś inny też powinien być ukarany .
arekafryka poniedziałek, 03.05.2021 13:04
Powinni *****a spalić na stosie,ile syfu poleciało do atmosfery?