Dachowanie na DK8 za Polanicą-Zdrojem w stronę Szczytnej. Kierowca uciekł, a potem tłumaczył, że napił się w domu. Z tych nerwów...
Do niezwykłego zdarzenia doszło wczesnym popołudniem w niedzielę, 21 maja. Na DK8 między Polanicą-Zdrojem a Szczytną [25 km] dachowało auto i zatrzymało się dopiero w rowie. To, niestety, nie jest dziwne na „ósemce”. Z pomocą kierowcy Hyundaia pospieszyli natychmiast inni użytkownicy tej trasy. Wyciągnęli go z auta, ale ten... uciekł! Drugie auto biorące udział w tej kolizji mniej ucierpiało.
Wrócił taksówką, gdy już na miejscu była policja. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, był pod wpływem alkoholu. Tłumaczył, że napił się w domu – z nerwów – i wcale nie uciekł, ale udał się po lawetę. Teraz policja będzie ustalać, czy mówi prawdę i jego niekonwencjonalne zachowanie wynikało z działania pod wpływem szoku, czy też zupełnie innej substancji.
Za zdjęcia dziękujemy naszej Czytelniczce.
Komentarze (19)