Sporu o ekspozytor ciąg dalszy...
16 marca br. na kłodzką wokandę ponownie trafiła sprawa Jerzego Motyki, który miał dopuścić się zniszczenia ekspozytora z jednym z polskich tabloidów z roznegliżowaną kobietą na okładce. Oskarżony o to wykroczenie nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Podczas rozprawy sąd przesłuchał także pracownicę oraz właściciela kiosku. Jerzy Motyka domagał się, aby oboje złożyli najpierw przyrzeczenie mówienia prawdy.
Do zniszczenia ekspozytora miało dojść 29 kwietnia ubiegłego roku przy kiosku na ul. Wojska Polskiego w Kłodzku. Wcześniej Jerzy Motyka miał wielokrotnie zwracać uwagę pracownicy kiosku, że eksponowanie takiej prasy przy jednej z głównych ulic miasta deprawuje przechodniów. Jak twierdzi zrobił to również tego dnia. Pracownica kiosku nie zgodziła się jednak na zdjęcie ekspozytora, więc postanowił zrobić to sam.
Podczas rozprawy zarówno pracownica jak i właściciel kiosku stwierdzili, że Jerzy Motyka wyrwał ramkę ze znajdującą się tam gazetą z zawiasów, powyginał ją i rzucił o ziemię.
- Pan Motyka odgrażał się także mojej pracownicy, że nas zniszczy, że zbiera podpisy i będzie robił manifestację – mówił Tomasz Kuliniec, właściciel kiosku.
Jerzy Motyka temu zaprzecza i twierdzi, że nie dokonał on siłowego zniszczenia tylko demontażu.
- Żeby ani sekundy dłużej ten demoralizujący obraz nie gorszył kogokolwiek wyszedłem i usunęłam ten ekspozytor ze ściany. Użyłem siły i owszem, ale totalnym kłamstwem jest, że ja go połamałem, pogiąłem i podeptałem – wyjaśniał Jerzy Motyka.
W sprawie istotne będą także zeznania funkcjonariuszy policji, którzy tego dnia wezwani zostali do kiosku na interwencję. Sąd ma zwrócić się także do największego w naszym kraju dystrybutora prasy o wycenę ekspozytora. Kolejny termin rozprawy wyznaczony został na 4 maja.
Więcej o sprawie - KLIKNIJ TUTAJ
Przeczytaj komentarze (15)
Komentarze (15)
Popieram, że sąd powinien wysłać p. Motykę na badania psychiatryczne oraz powinien się przyjrzeć czy takie zachowania p. Motyki nie wpływają źle na wychowanie jego małoletniego syna. Jego syn będzie jeszcze gorszy jak on.
a swoją drogą Polska to ciemnogród - Czesi mają większy luz w kwestiach moralnych, etycznych ispołecznych i mają się lepiej i zdrowiej od nas