Czworo kandydatów z powiatu kłodzkiego wystartuje w wyborach z listy Nowej Lewicy. Do Senatu popierają sąsiada ze Stoszowic [FOTO]
Dorota Strug, Adam Łącki, Artur Gazda i Małgorzata Musiałek to mieszkańcy powiatu kłodzkiego, którzy będą ubiegać się o miejsce w Sejmie z ramienia Nowej Lewicy [Kolejność, w jakiej ich wymieniamy, wynika z tego, jak się ustawili nam do zdjęcia – od lewej, oczywiście]. Wraz z koleżankami i kolegami z listy w okręgu wyborczym nr 2 zaprezentowali się w Kłodzku we wtorek, 5 września. Ich liderem jest Marek Dyduch, obecny poseł.
Ciekawie było jeszcze zanim rozpoczęła się oficjalna prezentacja kandydatów Nowej Lewicy. Na widok Adama Łąckiego aż zaparło nam dech... Zielony krawat i takaż poszetka w brustaszy? Przemknęło nam przez myśl, że to na cześć tzw. paktu senackiego, który w naszym okręgu oddaje miejsce w wyborach do izby wyższej parlamentu kandydatowi PSL. Adam Łącki wyjaśnił, że trzyma się po prostu trendów w modzie. Później okazało się jednak, że Paweł Gancarz może liczyć na jego wsparcie.
Nie możemy też pominąć dowcipu, który Łącki opowiedział, gdy czekaliśmy na spóźnioną kandydatkę [Cóż, jej też w centrum Kłodzka trudno było znaleźć miejsce parkingowe]. Otóż pan Adam zaczął tak... Przed kasynem spotyka się dwóch mężczyzn. Jeden golusieńki, drugi w majtkach. Golas zagaja: – Ty to wiesz, kiedy wyjść... Tak, wszyscy politycy powinni o tym pamiętać. Łącki pozdrowił też przy okazji panie sprzedające lody. Amerykańskie! W tym kierunku patrzy teraz kłodzka lewica.
Żarty jednak na bok, bo i prezentacja, i kandydaci Nowej Lewicy okazali się warci uwagi. Co prawda nie ma wśród nich parytetu, ale jest 6 kobiet, które nie trafiły na listę w charakterze „paprotek” [Kto jeszcze pamięta to określenie?]. Mają swój dorobek, pomysł na siebie i wiedzą, czego chcą. Także, jeśli znajdą się w parlamencie. – Dziewczyny mogą wszystko – usłyszeliśmy. Przytoczmy kilka głosów kandydatów. Rzeczywiście wydaje się, że to panie twardo stąpają po ziemi, a panowie marzą.
Gdy Maciej Szlinder z partii Razem mówił o 35-godzinnym tygodniu pracy i tzw. dochodzie podstawowym, czyli, że każdy miałby otrzymywać od państwa równą kwotę i to „za darmo”, Daria Michalska, menedżer oświaty, zwracała uwagę, że wsparcie socjalne jest potrzebne, ale państwo nie może zapominać o przedsiębiorcach. Szymon Chojnowski mówił jednak o naszym lokalnym problemie: wymianie pieców na ekologiczne, na co wielu nie stać. Kto powinien im do tego więcej dopłacić? Państwo...
I ten głos wiceprezydenta Świdnicy był jedynym, który odnosił się bezpośrednio do realiów ziemi kłodzkiej. Marek Dyduch, który kończył prezentację kandydatów, mówił: – Jestem dumny z tych ludzi! I zadeklarował: – Będziemy walczyć o ludzką godność. W tym kandydaci się nie różnią. Dorota Strug mówiła przecież wcześniej, że Polska potrzebuje zmian, bo musimy zacząć się szanować. Kandydatów Lewicy łączy coś jeszcze. Adam Łącki apelował, by iść na wybory, głosować na Nową Lewicę lub... inne partie opozycyjne.
– Odbijemy miejsce w Senacie z rąk PiS! –twardo zadeklarował w Kłodzku Paweł Gancarz PSL, kandydat zjednoczonej opozycji. I dodał, że jego partii dobrze się współpracowało w rządzie z lewicą. – Życzę kandydatom Nowej Lewicy sukcesu, trzymam za was kciuki! – skończył. Na co usłyszał od Marka Dyducha: – Wierzymy w to, że Paweł wygra. Rzeczywiście, „pakt senacki” zdaje się w naszym okręgu działać bez zgrzytów, a kandydatka Lewicy, Edyta Płaneta-Siewierska, koniecznie chciała mieć zdjęcie z liderem PSL. Wiara w sukces? Kobieca intuicja? [kot]
A oto pełna lista kandydatów Nowej Lewicy do Sejmu w okręgu wyborczym nr 2, który obejmuje powiaty dzierżoniowski, kłodzki, świdnicki, wałbrzyski i ząbkowicki [W kolejności jaka będzie na kartach wyborczych]:
1. Marek Dyduch
2. Edyta Płaneta-Siewierska
3. Maciej Szlinder
4. Adam Łącki
5. Daria Michalska
6. Dorota Strug
7. Kornelia Lech
8. Anna Stabrowska
9. Łukasz Cisoń
10. Robert Czajkowski
11. Małgorzata Musiałek
12. Artur Gazda
13. Krzysztof Gołosz
14. Paweł Krupa
15. Piotr Sobieralski
16. Szymon Chojnowski
Komentarze (19)