Ani Dziady, ani Halloween! W Radochowie narodziła się nowa świecka tradycja: „Dziaduszkowa” parada
Nawiązanie w tytule do Stanisława Barei i jego filmu „Miś”, czyli tzw. bareizm, nie jest przypadkowe. W Radochowie koło Lądka-Zdroju pierwszy raz przeszła „Dziaduszkowa” parada. Doroczny kolorowy korowód dorosłych i dzieci radośnie wspominać ma odtąd naszych zmarłych.
Zainteresował nas wpis organizatorek imprezy w mediach społecznościowych: „Razem z Wami poprzez zabawę świętowaliśmy zaduszki. Wspominaliśmy tych, dzięki, którym jesteśmy na świecie. Dzieliliśmy się pieśniami swoich babek, rozmawialiśmy o przodkach oraz naszych tradycjach. Wierzymy, że czerpanie wiedzy ze swoich korzeni sprawia, iż czujemy się bardziej pełni, stabilniej osadzeni w świecie”. I bardzo poważnie, i świeżo zarazem.
Spytaliśmy więc Aleksandrę Głowacką z radosnej, leśnej i wolnej społecznej inicjatywy edukacyjnej „Radoszka”, o co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego nasi przodkowie to nie tradycyjne „dziady”, ale równie swojscy „dziadkowie”? Odpowiedź padła prosta: – Robimy to z dziećmi, a one znają i kochają dziadków. A dlaczego nie modny Halloween? – Nie chcemy być 51 czy 52 stanem USA. Rzeczywiście, też chcemy wychodzić z dziećmi na ulice, ale żeby coś dawać, a nie zbierać cukierki.
Co w tym wyjątkowego? „Niezwykłe było patrzeć, jak dzieci ożywiły to święto, które zazwyczaj przebiega w ciszy i nostalgii. Obecność utalentowanej młodzieży dodała spontaniczności, śmiechu i swojskiego chaosu” – oceniły organizatorki – obok pani Aleksandry – Paulina Trybus i Gosia Konopka. Wydarzenie współtworzyły trzy teatry: Gracholka z Ziębic, Pracownia Teatralna działająca przy CKiR w Lądku-Zdroju oraz Młodzi Teatralni działający przy CETiK w Stroniu Śląskim. Było tam też Kłodzkie Bractwo Rycerskie.
Dzieci i rodzice przygotowywali się do tego przez dwa tygodnie. Czym zakończył się wieczór? Wspólnym śpiewem przy ognisku oraz ucztą na cześć naszych przodków. Można połączyć zadumę z biesiadą! „Wspaniale byłoby, aby takie i inne wydarzenia łączyły mieszkańców i włodarzy naszego regionu niezależnie od wsi czy gminy” – podsumowała „Radoszka”. Na dobry początek pojawiła się tam sołtyska Bolesławowa. My z pewnością będziemy tam za rok. Wszak narodziła się nowa tradycja, czyż nie? [kot]
Zdjęcia: „Radoszka”.
Przeczytaj komentarze (19)
Komentarze (19)
To bardzo słuszne spostrzeżenie. PiS jest partią, która ma tak głęboko wpisaną korupcję w swój styl działania – bo jest to korupcja – że nie da się tego zlikwidować. Trzeba zdelegalizować całą partię a majątki skonfiskować.
TAK PIS MA WIEKSZOSC W SEJMIE
Delegalizacja PiS jest technicznie możliwa już kilka tygodni po wyborach. Na konfiskatę majątku pozwalają przepisy, które uchwalił…PiS.
Trzeba jak najszybciej uciąć wszystkie głowy tej pisowskiej hydrze. Mafia nie może mieć możliwości działania w Polsce. Podobne działania powinny być podjęte wobec wszystkich osób, które kooperowały z władzą.
Niektorzy emeryci sadza, ze 13-tki i 14-tki podnosza standard zycia i wakacje pod palmami tuz, tuz....Niestety, ta wladza przyniosla Polakom jedna z najwyzszych w Europie inflacji i olbrzymie zadluzenie finannsow publicznych. I P. Kaczynski nic tu juz nie pomoze.