Wody Polskie odrzucają swoją odpowiedzialność za katastrofę na zbiorniku w Stroniu Śląskim. Wszystko OK?

wtorek, 19.11.2024 19:25 4084 9

Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu nie ma wątpliwości: przerwanie wału na zbiorniku retencyjnym w Stroniu Śląskim, które 15 września wywołało niewyobrażalne straty, to był wynik zaniedbań konkretnych ludzi. Wody Polskie, które administrują zbiornikiem, podważają te ustalenia i nie chcą przyjąć odpowiedzialności za możliwe błędy.

Nadzór budowlany w uzasadnieniu do nakazu „likwidacji zagrożenia bezpieczeństwa ludzi”, który 15 listopada skierował do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, stwierdza m.in., że zniszczenie wału było wynikiem „wadliwego zaprojektowania wykopu kanalizacji kablowej”. Roboty te zostały odebrane przez Wody Polskie pod koniec 2023 roku i nie były przez nie kwestionowane [więcej TUTAJ].

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu kwestionuje jednak teraz ustalenia Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu, a co najmniej w nie wątpi. W komunikacie datowanym na 18 listopada informuje, że przystępuje do zabezpieczenia terenu według jego zaleceń, ale powątpiewa, czy zapisy uzasadnienia decyzji nadzoru „potwierdzą się”.

Znowu jesteśmy odsyłani do oświadczenia z 24 września, w których zapewniały one, że zakres robót, na które wskazuje teraz nadzór budowlany, był niewielki i „nie mogły mieć one wpływu na stabilność konstrukcji zapory i nie mogły przyczynić się w żaden sposób do zniszczenia obiektu”. Mamy więc spór dwóch instytucji państwowych. Kto go rozstrzygnie? Najpierw prokuratura, a potem sąd?

„W przypadku potwierdzenia dotychczasowych ustaleń (...) i utrzymania w mocy wydanej 15 listopada 2024 roku decyzji, RZGW we Wrocławiu będzie wyciągał konsekwencje wobec podmiotów, które nie dopełniły zobowiązań wynikających z zawartych umów, dotyczących prac budowlanych prowadzonych na zbiorniku przed wrześniem 2024 roku” – czytamy w komunikacie z 18 listopada.

Zatem mimo że Wody Polskie same potwierdzają, iż prace rzeczywiście zostały odebrane przez nie pod koniec 2023 roku „jako wykonane prawidłowo”, w razie czego winę za katastrofę chcą jednak zwalić na wykonawców. Świat się śmieje... [kot]

Zdjęcie: Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Przeczytaj komentarze (9)

Komentarze (9)

Jurek sobota, 23.11.2024 17:03
Pytanie kto układał worki z piaskiem na zaporze i jakim prawem to robił? Kto normalny nadwyręża obciążenie zapory? Temu powinna się przyjrzeć prokuratura. A to że nie ma nowych zbiorników winni są ci co blokowali ich budowę.
Rusinek czwartek, 21.11.2024 17:16
Pani Moskwa z PiSu i pisowski szef wód polskich ponoszą odpowiedzialność za przerwanie tamy.
Woda Polska czwartek, 21.11.2024 00:17
A czy Wody Polskie wyciągną konsekwencje od siebie czy też Prokurator będzie musiał wyciągnąć od Was wasze zaniedbania w tym brak dopilnowania prowadzenia robót przez osoby z odpowiednimi kwalifikacjami. Teraz próbujecie przerzucić winę na wykonawców podwykonawców i podwykonawców podwykonawców - a taki system stworzyliście przy tych zleceniach. Podajcie kto jest generalnym projektantem i wykonawcą tych prac, kto był podwykonawcą i kto z waszego ramienia te prace nadzorował oraz kto odbierał te prace (projekty i roboty budowlane) i przyjmował do eksploatacji po ich wykonaniu. Roboty na obiektach piętrzących wodę to nie jest zabawa jaką tutaj uprawiacie bo ta kończy się katastrofami - jak pokazują wiekowe doświadczenia z całego świata.
Obywatel środa, 20.11.2024 13:01
Kiedy w takich instytucjach beda pracować fachowcy a bandy partyjnych nieudaczników wystarczy popatrzeć na zdjęcia z robot i na film z powodzi gdyby nie przelało korony tamy moze by nic się nie stało ale jaki Baran kopie w stuletniej tamie ?
6 chudych lat środa, 20.11.2024 00:00
Komu zostały sprzedane Wody Polskie ? Zgadnijcie.
Emigrant środa, 20.11.2024 10:08
Nikomu nie zostały sprzedane. Zapewne zostały oddane w ramach spłaty roszczeń wg ustawy amerykańskiej just 447. Ja nie słyszałem za ile zostały sprzedane kto podpisywał umowę na sprzedaż kto wyraził zgodę. Jakoś tak cichaczem okupanci stali sie właścicielami H2O w Polsce.
środa, 20.11.2024 07:10
Warto przypomnieć kilka podstawowych faktów o ten spółce:
Powstała w 2018 za rządów PISu. Miała zająć się centralnie gospodarką wodną. Wiele kompetencji zostało zabranych m.in. samorządom, wg PISowskiej zasady "my w Warszawie wiemy wszystko lepiej". Spółka zatrudniała głównie swoich wiernych ludzi, kadrowo nigdy nie była jakoś bardzo mocna.
W 2021 zasłynęła zakupem 240 samochodów osobowych dla swoich "urzędników" :) :

https://wiadomosci.wp.pl/nowe-auta-
dla-urzednikow-polskie-wody-kupily-247-s
luzbowych-samochodow-6646273607805632a

I taka to właśnie spółka zleciła roboty w 2022 na wałach zalewu w Stroniu, oraz "prowadziła" nadzór inwestorski.
autor środa, 20.11.2024 01:01
Na co czekają Rada miejska i mieszkańcy? Już powinien być cywilny pozew do sądu o odszkodowanie za milionowe straty od Wód Polskich, bo one są właścicielem tamy i zbiornika. Niech sąd decyduje jeśli Wody Polskie odmówią zapłaty.
Nestor wtorek, 19.11.2024 20:33
Cyrku ciag dalszy. Jedni swoje, drudzy swoje jak to się mówi na przeczekanie. I zapewne nikt nie poniesie odpowiedzialności za ta katastrofe. Ale pewnie jakis bonusik wpadnie za dobre zarzadzanie. Ot polska