7 dowodów na to, że Janusz Zaleski albo niczego nie zrozumiał ze spotkań z mieszkańcami ziemi kłodzkiej, albo z nich kpi

poniedziałek, 14.4.2025 17:16 4267 29

Puk, puk... Pobudka, panie profesorze! Jak można niemal w jednym zdaniu mówić, że mieszkańcy ziemi kłodzkiej oczekują od programu ochrony przeciwpowodziowej konkretów, potem przyznać, że takich tam nie ma, a w końcu stwierdzić, że będą, jeśli na ów program się zgodzą? Prof. Janusz Zaleski w wywiadzie dla Gazety Wyborczej grozi palcem: uważajcie, bo niczego wam nie zrobię! Czy to z jego strony poważne?

Przykro nam to przyznać, ale prof. Janusz Zaleski, wybitny przecież specjalista wybrany przez Wody Polskie i ministra Marcina Kierwińskiego, by opracować program redukcji ryzyka powodziowego, traci swój niewątpliwy autorytet. Byliśmy na sześciu z sześciu publicznych spotkań, na którym prezentował swój „program” dla zlewni Nysy Kłodzkiej w części dotyczącej naszego powiatu. Ten wywiad to jednak szczyt hipokryzji! Odsyłamy czytelników do naszych relacji z tych spotkań. Wnikliwi bez problemu znajdą tam odpowiedź, czy jesteśmy „za”, czy „przeciw”.

1. Program? Jaki program?! Profesor mówi, że nie miał na to czasu

„Czy góra urodziła mysz?” – pytaliśmy, gdy 26 lutego we Wrocławiu zaprezentowano jedynie wyjątki z „Programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej” [więcej TUTAJ]. Słuchali tego samorządowcy, nawet zadawali pytania. Czy odpowiedzi ich satysfakcjonowały? Bez komentarza. Szczegóły miały być później. Jakże niepewną miał minę minister Kierwiński, ale wspierał go prof. Paweł Rowiński z PAN, a wszyscy – łącznie z ministrą Magdaleną Roguską – wypinali piersi do kamer. Tylko prof. Zaleski krył się za ich plecami. Bo nie zdążył z „programem”?

2. Politycy się dystansują. Profesor staje sam przeciwko smokom!

Na drugim spotkaniu, 5 marca, już w Kłodzku, ministrów już nie było. Władze państwowe reprezentował Tomasz Kułakowski, wicedyrektor z KPRM. Wtedy pytaliśmy: „Kto doradził Wodom Polskim i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, by właśnie tak prezentować kluczowy dla przyszłości ziemi kłodzkiej program? Prawdopodobnie ktoś im nieżyczliwy...” [więcej TUTAJ]. Mateusz Balcerowicz, szef profesora z Wód Polskich, przyznał wówczas: „Będziemy dyskutowali do skutku”, ale... „konsensusu na pewno nie będzie”. O co więc teraz chodzi profesorowi?

3. Samotny rycerz, walczy o nasze dobro. Jeśli trzeba, wbrew nam

Przed kłodzką debatą, na którą zaproszono mieszkańców do małej sali Starostwa Powiatowego, nasz poradnik zatytułowaliśmy tak: „Wody Polskie pytają nas o zdanie... Co trzeba wiedzieć, żeby nie dać się zrobić w konia?” [więcej TUTAJ]. Nie przewidzieliśmy jednak czarnego scenariusza. Przez przeszło miesiąc tzw. konsultacji nie dowiedzieliśmy się niczego nowego. Może tylko, że planowany zbiornik Bolesławów ma być nie w tej wsi, ale w Starej Morawie. Bo tak. Ufajmy profesorowi, z armii którego zdezerterowali już politycy. A to oni mają podjąć decyzje.

4. Co nam radzi profesor? Uciekać, gdzie pieprz rośnie. Gdzie to?

11 marca spotkaliśmy się z mieszkańcami gminy Stronie Śląskie. Dla nich prof. Zaleski miał tylko złe wieści. Może dlatego od przedstawicieli rządu usłyszeliśmy: – Konsultacje to sprawa Wód Polskich, nie nasza. Ale jak mają firmować takie komunikaty? „Prof. Zaleski rekomenduje „relokację” rodzin z 480 mieszkań w Stroniu Śląskim. To nie przejęzyczenie?!” – to nasz tytuł po tym spotkaniu [więcej TUTAJ]. Naprawdę tak było! Konkrety? Usłyszał o „obywatelskim” pomyśle budowy w Bielicach. I co? Czy wymieni on inny, czy zostanie rzucony gdzieś na mapę?

5. Zgłaszajcie pomysły... Pogadajcie sobie, ale jak śmiecie o coś pytać?!

Dzień później w Lądku-Zdroju wśród uczestników „konsultacji” byli tacy, którzy tłumaczyli, że nie chcą być wysiedleni ze Stójkowa, ale też autor tego pomysłu – Borysław Zatoka. „Borys „załatwił” Stójków! Wiadomo, że to on stoi za pomysłem budowy suchego zbiornika między Stroniem a Lądkiem” – pisaliśmy wówczas z entuzjazmem [więcej TUTAJ]. Wsparł go m.in. prof. Wojciech Ciężkowski z tej samej uczelni, co Janusz Zaleski.  Obu pomysł się podobał, ale specjaliści z Wód Polskich nie potrafili potencjalnego zbiornika dokładnie zlokalizować. Boją się więc wszyscy.

6. Wieś, zamek, ludzi, zabytkowy park... Wszystko można „przesiedlić”

Co usłyszeli mieszkańcy gminy Radków 7 kwietnia? Spotkali się w Ścinawce Średniej, podczas wrześniowej powodzi zalanej nie pierwszy raz. Tu wydawało się, że wszystko jest dogadane. Naszej relacji daliśmy nawet prowokacyjny tytuł: „Czy burmistrz Bednarczyk spiskuje z Wodami Polskimi przeciwko mieszkańcom?” [więcej TUTAJ]. Jan Bednarczyk przedstawił własne pomysły, które uratowałyby przed wysiedleniem niemal całą wieś, przed wycięciem zabytkowy park. I co? Po spotkaniu z profesorem burmistrz oświadczył, że nie popiera jego programu. Szkodnik?

7. Moja racja jest lepsza, bo jest „mojsza”. Dowód? Pomysł rodem z PRL

I znowu dzień później spotkaliśmy się z profesorem, tym razem w Bystrzycy Kłodzkiej. Nie kryliśmy zdumienia tymi „konsultacjami”. Z każdą kolejną ich rundą dowiadywaliśmy się... mniej [a więcej napisaliśmy TUTAJ]. Rzeczywiście, jeden z mieszkańców Wilkanowa mówił, że suchy zbiornik powstanie tam po trupie jego i jego żony. Ale co słyszał wcześniej od Janusza Zaleskiego? Nic! Kiedy Lasy Państwowe przestaną rżnąć drzewa? – My też stawiamy takie pytanie... – odparł profesor. Stawiać chce też tamę w Młotach, choć inwestycję tę przygotował PiS, a nie on.


Wielogodzinne dyskusje, wypełnione po brzegi przez mieszkańców sale i żadnych precyzyjnych odpowiedzi na zadawane przez nich pytania. Poza jednym: – Minister Kierwński nad tym pracuje... Zatem – i słusznie! – odbijanie piłeczki w stronę polityków. Bo od prof. Janusza Zaleskiego możemy jedynie usłyszeć legendy o uszczelnianiu domów, niczym w USA. Burmistrz Tomasz Korczak z Międzylesia proponował, by pokazać, jak to wygląda, ale nie tylko na rysunkach. Ale kto sfinansuje te – dla niektórych – fanaberie? Profesor? Konsultacje się jak na razie skończyły.

Teraz z wysokości katedry, czyli Gazety Wyborczej, prof. Janusz Zaleski nas poucza. Oczekuje przy tym od mieszkańców terenów zagrożonych powodzią, że w ciemno zgodzą się na radykalne zmiany w swoim życiu. Zresztą... Swoim? Nawet nie wiadomo, kogo mają dotyczyć wysiedlenia i kiedy miałyby nastąpić. Czy nasi samorządowcy wiedzą więcej? Nie! Też mają zaufać profesorowi i politykom, którzy chowają głowy w piasek.
 A potem... Nasze wsie, jak ten pod zbiornik Kamieniec Ząbkowicki, zostaną wysiedlone, a budowa nie ruszy? To taka inżynieria społeczna.

Oto kilka cytatów z wywiadu przeprowadzonego przez Beatę Maciejewską [całość – opublikowaną 13 kwietnia o godz. 18:31 – znajdziecie TUTAJ]:

– Jeśli opór społeczny zablokuje budowę zbiorników retencyjnych, to poczekamy kolejne trzydzieści lat. A następne powodzie przyjdą dużo szybciej –  przestrzega prof. Janusz Zaleski [nasza uwaga: ciekawe, jak profesor to policzył, ale robi wrażenie, prawda?].

– Budowa zbiorników retencyjnych (...) oznacza przesiedlenie mieszkańców. Dla nich ważne są konkretne informacje na temat wysokości rekompensat, możliwości odbudowania całej miejscowości w bliskim sąsiedztwie i szans na prowadzenie tam działalności gospodarczej. No i harmonogram prac: co, gdzie, kiedy, jak długo [nasza uwaga: czy usłyszeli coś o tym na sześciu spotkaniach?].

– Zgrzeszył ówczesny rząd PiS i wiceprezes Wód Polskich, Krzysztof Woś. Znał się na tym, wiedział, co robi, a podjął decyzję o wycofaniu się z budowy. Zabrakło rozmów z mieszkańcami. Wyjaśnień, konsultacji, gwarancji [nasza uwaga: to o sytuacji z 2019 roku, teraz pytania o gwarancje to „opór społeczny”].


– Nie będzie tych konkretów, jeżeli program nie zostanie zaakceptowany. Rząd musi wtedy wrócić z ofertą do obywateli. I to jak najszybciej. A potem trzeba rozpocząć inwestycję [nasza uwaga: sprawdzamy w słowniku znaczenie słowa „program”, bo co tu jeszcze komentować?].


– Negatywna opinia została wydana dlatego, że według radnych w programie zabrakło konkretnych działań dotyczących zlewni Bystrzycy Dusznickiej, powyżej zbiornika w Szalejowie Górnym [nasza uwaga: to już jak ustęp z powieści „Paragraf 22”].


– Prawdą jest, że w pierwszej kolejności zrobiliśmy dokładny program dla Białej Lądeckiej (...). Od samego początku zarzucano nam, że pozostałe części powiatu kłodzkiego nie zostały potraktowane z podobną szczegółowością. Ale nie było na to czasu [nasza uwaga: bez komentarza...].

– Może następne pokolenie wypracuje mechanizmy zbudowania konsensusu społecznego. I po stronie tych, którzy mieszkają w Kotlinie, i po stronie tych, którzy sprawują władzę. Ale ja jestem optymistą i wierzę, że się dogadamy [nasza uwaga: my jesteśmy pesymistami, bo konsens – według profesora – oznacza przyjęcie w ciemno jego pomysłów, których – oczywiście z braku czasu – jeszcze nie wymyślił]. [kot]

Przeczytaj komentarze (29)

Komentarze (29)

szkoda gadać wczoraj, 14 godz temu
BUDOWAĆ ZBIORNIKI bo POWÓDŹ NIE BĘDZIE CZEKAŁA i TRZECI RAZ "ZASKOCZY" , i BĘDZIE ZNOWU PŁACZ i SZUKANIE WINNYCH.
doba.pl/dkl wczoraj, 11 godz temu
a gdzie budować, jeśli łaska?
ano poniedziałek, 14.04.2025 17:57
Zrealizowanie budowy suchych zbiorników to priorytet . Za wiele już lat trwa jałowa przepychanka której efekty mieliśmy w 1997 roku i niestety powtórkę , i skutki ponownie w 2024 roku.
doba.pl/dkl poniedziałek, 14.04.2025 17:58
a gdzie mają powstać? czy tam, gdzie pani/pan teraz mieszka, czy w sąsiedniej wsi?
rak wczoraj, 22 godz temu
jasne zbiorniki ,wysypiska, śmieci itd są bardzo potrzebne ,byle nie koło mnie ,naj koło sąsiada z daleko od mnie naj koło sąsiada którego się nie lubi -lubi ma spór o miedze ,
Dixi poniedziałek, 14.04.2025 19:17
Czy Wojewodzia, jako przedstawiciel Rządu RP w terenie, może pofatygować się do lokalnej społeczności... I wesprzeć pracę Ministra Kierwińskiego w terenie?

Popis na sesji Sejmiku z czytaniem tabel dotacji dla gmin przez 1,5h i to jeszcze w oryginalnej dykcji wałbrzysko-książęcej podkreślonej osobistym oburzeniem ...
A temat zabezpieczenia dryfuje...
Czy już tylko kampania nadaktywności pozaurzędowej, rolka tam, rolka tu... działamy, wspólnie, mam naturę sportowca, zespołowo, korzystajcie, dla Dolnoślązaków, systemowy problem, systemowe rozwiązanie i tak wkoło na wesoło...
poniedziałek, 14.04.2025 19:36
a sądzę ze minister kierwiński może doradzić każdemu czym zakąsić jak się wypije , tylko i aż tylko
lola poniedziałek, 14.04.2025 18:20
ten profesorzyna to taki jakiś obcy Nam kulturowo...a przy TYM czy przyjazny Ludowi ziemi TEJ ziemi?????
doba.pl/dkl poniedziałek, 14.04.2025 18:26
takie bzdury każdemu wolno pisać, tylko po co?
lola poniedziałek, 14.04.2025 19:26
...a w którym momencie TO bzdura???? Chętnie zostanę uświadomiony!
rak poniedziałek, 14.04.2025 19:32
TEN temat wraca jak bumerang wiec ponownie napisze- TEN TEMAT- BO PROWADZIŁEM TEZ DYSKUSJE Z  PANEM ZDROJEWSKIM  też w sprawie powodzi na doba .pl .  BARDZO BLIŹNIACZA  sytuacja jeśli chodzi o powodzie  w Lądku Zdrój i okolicy   jak teraz .. Trzeba czasem poświęcić  mniejszość dla większości----------- Powódź tysiąclecia we Wrocławiu. Zobacz miasto zalane w 1997 ... Wrocław był największym miastem dotkniętym przez powódź. Mieszkańcy okolicznych miejscowości - głównie Jeszkowic i Łanów - nie zgodzili się na wysadzenie wałów przeciwpowodziowych i zalanie własnych domów, co uratowałoby miasto przed uderzeniem fali.to tylko przypomnę ,decyzja zalewskego wojewody , bo tam mieszkał - ot cynik . Czy ktoś  z tego wyciągnął  wnioski  w stosunku do niego  ???Czy zalanie Łanów uratowałoby Wrocław? TAK  ----akurat to wiem , mieszkałem  to wiem . Do dziś są dzielnice wrocka,  ale tez i Kłodzka gdzie jeszcze po tylu latach sa ślady tej powodzi . Więc do dziś podejmujecie takie często złe decyzje   ,bo może wtedy  uratowano  parę domów, .Ale zniszczono  wtedy 700 tysięczne miasto, nawet woda była na Dworcu głównym, a jak wiemy dworzec jest w centrum Wrocławia i do dziś to miasto liże rany po tej powodzi 1997 roku, jak KŁODZKO .ALE I Lądek Zdrój tez, ps skoro to ma uratować Lądek Zdrój i inne miejscowości , to decyzja w sprawie  budowy  zbiornika jest  jak najbardziej słuszna. Jak to mówią starożytni rosjanie straty na wojnie   muszą być i w sprzęcie i w ludziach--- CZY UDA NAM SIĘ CHOĆ RAZ BYĆ POLAKIEM  MĄDRYM PRZED SZKODĄ ????CIEKAWE - PRAWDA 
LZ wczoraj, 20 godz temu
SASika wypuścili ???
wczoraj, 16 godz temu
nie widziałem nigdy Lz , dopiero jak jest internet ,że jest tyle buraków i wieśniaków jak LZ i nieuków , a fuj i rogaczy o czym wszyscy w gmine Lądek wiedzą, wszystkim odpowiada tylko nie tobie LZ a propos
ano wczoraj, 19 godz temu
WYBUDOWANIE SUCHYCH ZBIORNIKÓW TO PODSTAWA. Najwyższy czas skończyć bicie piany i tracić cenny czas. Budowa potrwa wiele lat a powódź nie będzie czekała i gdy znowu wszystkich "zaskoczy" ci co byli przeciw i protestowali ZNOWU BĘDĄ SZUKALI WINNYCH ZANIECHANIA !!!
Do ano wczoraj, 19 godz temu
Zacięta plyta ciąg dalszy
ano do " beznickowca" wczoraj, 18 godz temu
Zacięła się płyta ale Tobie "beznickowcu" po powodzi z 1997 roku i dlatego mamy powtórkę w 2024 roku.
wczoraj, 17 godz temu
No chyba nie dlatego, bo to temat jest złożony. Ale proste myślenie ma to di siebie ze dasz hasło zbiorniki i wg ciebie sprawa zalatwiona. A to łagodnie mówiąc g... prawda. Przy takich fachowcach, zabiedbaniach i ogólnym partactwie na poziomie samorządów i nie tylko no nic nie da.
he..he,, wczoraj, 14 godz temu
Anonima na eksperta
wczoraj, 11 godz temu
To samo mozna napisać o tobie. Ty jestes he he, ja moge być ha ha. I czy to coś zmieniło?
rak wczoraj, 11 godz temu
ano ---nie warto pisać do nieuków i beznicowców , ale i bezmózgowców
Bławatek wczoraj, 15 godz temu
Macie problem??? zapewne jest z tego wyjście...otoż niech gorliwi wyznawcy wzniosą modly do wszechmogącego o nie wylewanie wody na całą Kotline w nadmiarze i zapewne wyslucha porządnych modlących się bardzo oddanych a i jeszcze we współpracy z kapłanami to już bedzie napewno sprawa załatwiona bez Zaleskiego pomysłow....Do dzieła!!!!
{[]| wczoraj, 14 godz temu
Nie bełkocz "bławatku" bo i tak uschniesz.
Bławatek wczoraj, 13 godz temu
oczywiście ! dzięki Waszym prośbom o skąpe opady....
Tomek G wczoraj, 21 godz temu
1.Doba pisze bzdury. Tutaj jest program: https://www.gov.pl/web/wody-polskie-wroc
law/program-dla-nysy-klodzkiej Zobaczcie sami że jest szczegółowy, bo pismakom z doby już nie można ufać.

2.Każdy etap planowania to wzrastająca ilość szczegółów. Dopóki nie będzie kompletu opiniowania lokalizacji/ilości/orientacyjnych granic obiektów, nie będzie ani czasu ani harmonogramu robót. Każdy kto robi cokolwiek większego, o tym wie, ale autor Doby ma zero doświadczenia życiowego. Będą wstępne opinie, wstępne zgody, wstępne decyzje - całe zespoły ludzi przystąpią do bardziej szczegółowego planowania - bo będzie wiadomo już konkretnie gdzie i co planować.

3.Ten program to nie są "pomysły" jednego choćby najbardziej zasłużonego profesora. Takie teksty to czysta demagogia. Proszę sprawdźcie w treści, że wykonał go cały zespół i jeszcze inni specjaliści go opiniowali. Wszyscy podani z nazwisk. Pomysły to ty masz autorze.... na to jak zarobić parę groszy na kłamstewkach w portalu...
doba.pl/dkl wczoraj, 19 godz temu
uuu... ostro... proponuję zatem jeszcze raz przeczytać teksty na dobie i postarać się zrozumieć, o czym one są. brał pan udział choć w jednym spotkaniu 'konsultacyjnym'?
Tylko zbiorniki wczoraj, 22 godz temu
Tylko zbiorniki nas uratują. Gadanie o lasach, rowach w polach itp. to brednie. Na taki opad jaki był w 1997 i 2024 to tylko zbiorniki. Nic lepszego nie istnieje. Niech to wreszcie ten ci...ny lud zrozumie.
Tylko prince polo wczoraj, 19 godz temu
Nie lepiej zatrudnic smoka wawelskiego?
Lopez poniedziałek, 14.04.2025 23:54
Z niego taki fachowiec jak z wod polskich instytucja. Czyli łagodnie mowiac to lepiej przemilczec. I TAK PANIE PROFESORZE. W jednym ma Pan racje. Niech Pan niczego nie robi, to będzie z korzyścią dla wszystkich.
lola poniedziałek, 14.04.2025 19:29
A czyżby DOBA miała zamiar trzecią flagę umieścić przy swoim logo ? ? ? ? Uświadomcie LUD o jaką chodzi????