Referendum w Kłodzku. Ruszyła zbiórka podpisów
Ruszyła zbiórka podpisów pod referendum w sprawie odwołania burmistrza Kłodzka, Michała Piszko oraz Rady Miasta przed upływem kadencji. Jak podkreślają inicjatorzy akcji, głównym powodem jest plan budowy parkingu przy ul. Nowy Świat w Kłodzku.
- Zgłoszenie o zamiarze przeprowadzenia referendum dokonane zostało już u komisarza wyborczego w Wałbrzychu. Mamy już zielone światło do wszelkich działań i rozpoczynamy akcję zbierania podpisów. Planujemy zebrać ich około 3 tysięcy i mamy na to 60 dni – mówi Jerzy Motyka, pełnomocnik inicjatora referendum. - Głównym elementem, przez który chcemy przeprowadzenia referendum jest plan budowy parkingu przy os. Nowy Świat w Kłodzku, który nie był konsultowany społecznie. Inwestycja jest szkodliwa dla środowiska handlowców, wyprowadza turystów z centrum miasta, a co za tym idzie klientów. Nie chcieliśmy tego referendum, zostaliśmy jednak przymuszeni, bo burmistrz nie wiedząc dlaczego upierał się, że ten parking będzie budowany mimo wszelkiego sprzeciwu. Zwróciliśmy się do niego z sugestią, aby ten parking nie był w tej lokalizacji tylko w obszarze PKS-u argumentując, że turyści będą mieć wielką atrakcję, bo będą wchodzić od razu na deptak i najpiękniejszą część miasta. Jak się później okazało tam jest plan budowy marketu, pod płaszczykiem stacji przesiadkowej. Poza tym jest wiele innych, niezadowolonych grup społecznych np. mieszkańcy ul. Korczaka. Tam przy stadionie są źródła wody pitnej dla całego miasta i jak się okazało, one podczas intensywnych opadów deszczu są zalewane spływającymi wodami i fekaliami, co stanowi zagrożenie epidemiologiczne. Mieszkańcy zwracali się do władz miasta i byli kompletnie ignorowani – dodaje.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy włodarza miasta, Michała Piszko.
- Organizowanie referendum na pięć miesięcy przed wyborami jest narażeniem miasta na niepotrzebne koszty. Przypominam, że to gmina miejska Kłodzko będzie musiała zapłacić za referendum – według szacunków sporo ponad 100 tys. zł. Za taką kwotę można postawić kolejne dwa place zabaw – mówi burmistrz Kłodzka, który odniósł się także o sytuacji, która miała miejsce podczas rozpoczęcia Jarmarku Adwentowego w Kłodzku, gdzie inicjatorzy akcji rozdawali przygotowaną przez nich kolorowankę. - Jeśli chodzi o działanie podjęte 6 grudnia przez pana Motykę, uważam, że nie było ono w porządku. I nie chodzi tutaj wcale o mnie, a o dzieci. W takim dniu od osoby w stroju biskupa, św. Mikołaja, dzieci spodziewają się raczej słodyczy, a nie treści politycznych – komentuje włodarz.
Pełnomocnik inicjatora nie zgadza się jednak z tym twierdzeniem i uważa, że jest to nietrafiony zarzut.
- 6 grudnia w rynku, jako Mikołaj rozdawałem kolorowankę, co nie spodobało się władzom Kłodzka i zarzucili nam, że wykorzystujemy Mikołaja na cele polityczne. Ja nie jestem przecież w żadnej partii i mnie interesuje dobro społeczne, a nie bycie przy władzy, więc jest to zarzut nietrafiony – wyjaśnia Jerzy Motyka. - Czuję się w obowiązku kontynuacji dzieła mojego ojca, który działał społecznie przez 25 lat. Nie pobieram za to żadnych pieniędzy i bronię tych ludzi, którzy sami nie potrafią się obronić - dodaje.
Kolorowanka, która była rozdawana 6 grudnia na kłodzkim rynku.
Oświadczenie w tej sprawie wydał także sekretarz Rady Miejskiej SLD w Kłodzku, Tomasz Chromiński.
- 6 grudnia 2017 r na kłodzkim rynku odbyło się otwarcie Jarmarku Adwentowego. Licznie przybyli mieszkańcy Kłodzka a szczególnie ci najmłodsi, mogli skorzystać ze specjalnie przygotowanych dla nich gier i zabaw tanecznych. Wesołe świąteczne kramy zapraszały do kupowania słodyczy i świątecznych pamiątek. Tę okazję wykorzystała grupa, która ma zamiar zorganizować w Kłodzku referendum urządzając pseudo happening. Jeden z inicjatorów grupy w przebraniu św. Mikołaja rozdawał dzieciom mini-kolorowanki propagujące referendum. SLD w Kłodzku mocno potępia tego rodzaju zachowania. Uważamy, że wykorzystanie wizerunku św. Mikołaja oraz wciągnięcie dzieci w akcję polityczną jest haniebnym zachowaniem i zasługuje na szczególną dezaprobatę. Jednocześnie SLD w Kłodzku apeluje do mieszkańców miasta o nie składanie podpisów pod listą poparcia wniosku o referendum. SLD ocenia pozytywnie prowadzoną przez burmistrza politykę finansową miasta polegająca na redukowaniu długu poprzednika i zapewnieniu zrównoważonego rozwoju i tym samym nie widzi sensu w rozpisaniu referendum – czytamy w oświadczeniu.
Do tematu będziemy wracać.
Czytaj także: Spór o parking. Gmina chce budować, mieszkańcy protestują
Przeczytaj komentarze (55)
Komentarze (55)
Mieszkam w kotlinie, lecz firmy prowadzę za górami sowimi bo z Kłodzka zrobili , robicie i będziecie robić ruinę.