Radni podjęli uchwałę. DPS w Szczytnej zostanie zlikwidowany
Podjęto uchwałę w sprawie likwidacji Domu Pomocy Społecznej w Szczytnej. Decyzja zapadła podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Kłodzkiego, która odbyła się 27 lutego. Za jej przyjęciem głosowało 14 radnych, 9 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu.
- Co mogliśmy to zrobiliśmy. Próbowaliśmy podjąć rozmowy z zakonnikami niestety od dłuższego czasu nie odzywają się, nie odpowiadają na pisma ani telefony i nie chcą z nami prowadzić rozmów. Upoważnili do tego fundację, która jest dzierżawcą. Wprawdzie jako dzierżawcy mogą poddzierżawić nam na jakiś czas DPS i o tym w tej chwili rozmawiamy i negocjujemy - mówił Maciej Awiżeń, starosta powiatu kłodzkiego. - Przypomnę, że ta nieruchomość przez wiele lat była własnością powiatu. Została jednak zabrana przez Komisję Majątkową, bez przyznania jakiegokolwiek odszkodowania. Władze powiatu uznały wtedy, że było to niezgodne z prawem i te naruszenia prawa potwierdzają pisma od prokuratury. Sprawa trafiła do sądu jednak powiat przegrał z powodów formalnych chociażby takich, że już Komisji Majątkowej nie ma. Wnioskowaliśmy o oddanie lub odszkodowanie, które zostałoby przeznaczone na wybudowanie nowego DPS-u. Do procesu potrzebna była wycena, koszt budowy dlatego powiat zlecił wykonanie projektu razem z kosztorysem i wyszło 19 mln złotych. Była to bardzo duża kwota i w procesie sądowym powoływaliśmy się na to, że takie odszkodowanie od Skarbu Państwa byłoby odpowiednie na wybudowanie nowego obiektu Domu Pomocy Społecznej. Nie udało nam się tego uzyskać, więc podjęliśmy innego rodzaju działania. Wystosowaliśmy do gmin zapytanie, czy któraś z nich dysponuje nieruchomością, do której moglibyśmy się przeprowadzić i dzierżawić, aby dalej móc prowadzić działalność. Ze wszystkich gmin odpowiedź była negatywna, bo nie miały takich nieruchomości. Próbowaliśmy także poszukać takiego miejsca we własnych nieruchomościach to jest np. budynek w Kudowie-Zdroju przed przejęciem sanatorium do ZOZ-u kłodzkiego. Niestety trzeba pamiętać, że aby umieścić gdzieś DPS potrzebny jest też plan zagospodarowania przestrzennego, który na to pozwala. W Kudowie takiego planu nie ma i po rozmowie z ówczesnym burmistrzem otrzymaliśmy informację, że gmina nie zamierza tego zmieniać. Próbowaliśmy także znaleźć podmioty prywatne, które byłyby zainteresowane dzierżawą. Taki podmiot się znalazł i nawet właściciel z Dusznik-Zdroju pojechał z nami na spotkanie do DPS, przedstawił swoją ofertę, że wszyscy zostaną przeniesieni i że wystartuje do przetargu na wydzierżawienie Domu Pomocy Społecznej. Ogłosiliśmy przetarg, bo tak też wygląda funkcjonowanie samorządu, jednak mimo wcześniejszej deklaracji, ani właściciel tej nieruchomości, ani zakonnicy, ani nikt nikt inny nie zgłosił się z nieruchomością, którą moglibyśmy wydzierżawić. Próbowaliśmy również pozyskać środki zewnętrzne na budowę. Mówimy tu środkach unijnych. Niestety na nasz obszar działania były takie środki na remont lub budowę, ale do 30 osób. To nie załatwiało sprawy. W międzyczasie próbowaliśmy się kontaktować z zakonnikami jak i pełnomocnikiem. Nie mieliśmy ani możliwości sprzedaży, ani oferty co do podwyższenia czynszu dzierżawnego żebyśmy mogli ponegocjować. Skończyło się na tym, że uzyskaliśmy informację, iż fundacja została dzierżawcą budynku, a nie powiat.
Umowa dzierżawy obiektu przez władze powiatu kłodzkiego obowiązywała do 31 grudnia 2018 roku, a zakonnicy już wcześniej zapowiadali, że jej nie przedłużą. Z końcem grudnia Zgromadzenie Misjonarzy Świętej Rodziny zdecydowało się na podpisanie umowy dzierżawy z nowym podmiotem tj. Fundacją Zamek Leśna Skała, co oznacza, że od 1 stycznia 2019 roku Dom Pomocy Społecznej w Szczytnej funkcjonuje w tym miejscu bezumownie.
Wraz ze zmianą dzierżawcy obiektu zmieniła się także kwota najmu obiektu. Początkowo fundacja za wydzierżawienie zamku zaproponowała kwotę 144 tysięcy złotych miesięcznie jednak po prowadzonych negocjacjach stanęło na kwocie 80 tys. zł/ za miesiąc.
- Do grudnia 2018 r. płaciliśmy 10 tysięcy plus VAT, w tej chwili mamy ofertę na 83 300 zł plus VAT, miesięcznie, czyli jest to ponad 100 tys miesięcznie. Tak więc teraz płacimy prawie dziesięć razy więcej - wylicza starosta. - Mamy także deklarację fundacji, która miałaby wybudować z inwestorem zewnętrznym nowy budynek dla DPS, gdzie moglibyśmy się przenieść, ale czynsze dzierżawy byłyby jednak jeszcze wyższe, bo ok. 120 tysięcy miesięcznie. Nas po prostu na to nie stać. To są pieniądze publiczne. Zostajemy więc w takiej sytuacji, że Dom Pomocy Społecznej nie może funkcjonować w tym miejscu. Wojewoda podjął już działania dotyczące likwidacji ze względu na brak umowy dzierżawy. Proces administracyjny się rozpoczął i jedyne o co w tym momencie możemy zawalczyć to to żeby w sposób cywilizowany i jak najbardziej bezpieczny dla mieszkańców i pracowników dokonać relokacji i przesunięcia, np. tak aby mieszkańcy, którzy mieszkają razem w pokoju zostali przeniesieni razem do innego DPS-u na terenie Polski.
Proces likwidacji może potrwać nawet rok. Wiąże się to bowiem z uzyskaniem stosownych zgód wyrażonych przez opiekunów prawnych pensjonariuszy czy też sąd. Obecnie w Domu Pomocy Społecznej w Szczytnej znajduje się 110 pensjonariuszy, a zatrudnionych jest ponad 70 osób.
- To będzie coś w rodzaju wygaszania DPS-u, bo chcemy to robić etapami. Zwolnienie pracowników też nie będzie natychmiastowe. Wraz z ilością mieszkańców, którzy będą się przenosić będzie też zmniejszana liczba pracowników. Będą oczywiście trzymiesięczne odprawy, a każda osoba otrzyma także ofertę z Powiatowego Urzędu Pracy. Takie oferty już mamy. Oczywiście jeśli ktoś będzie chciał to będzie mógł pracować w DPS-ie w innym miejscu, ale to jest oczywiście związane z dojazdami. Dla osób, które będą chciały proponujemy także przekwalifikowania, darmowe szkolenia, które finansuje Powiatowy Urząd Pracy - twierdzi Maciej Awiżeń. - Kiedyś trzeba te działania podjąć, mimo, iż próbowaliśmy równego rodzaju rozwiązań nie możemy dłużej bezumownie zajmować nieruchomości. Mam nadzieje, że uda nam się wynegocjować przynajmniej do czasu relokacji, umowę poddzierżawy - dodaje.
Po zlikwidowaniu DPS-u w zamku ma zostać przeprowadzony niezbędny remont. Później miałby on zostać udostępniony dla turystów, a w przyszłości stać się obiektem muzealno-hotelowym.
Przeczytaj komentarze (52)
Komentarze (52)
To weź sobie za darmo, wyremontuj zgodnie ze standardami zrób sobie DPS