Błyskawiczna akcja policji na kłodzkim stadionie. Zatrzymano poszukiwanego [AKTUALIZACJA]
Około godz. 20:40, w sobotę 3 września, na obiekcie kłodzkiego OSiR, policjanci zatrzymali osobę poszukiwaną. Trwał tam wówczas koncert muzyki rockowej. Jego uczestnicy, w tym siedzący kilkadziesiąt metrów dalej burmistrz Kłodzka, Michał Piszko, nawet się nie zorientowali, że coś takiego obok się dzieje.
Świadkiem akcji policji, a właściwie jej finału, był reporter portalu doba.pl. Jak zdołał ustalić, funkcjonariusze po służbie, którzy przyszli prywatnie na imprezę Wakacyjny odjazd, zobaczyli na niej osobę, która była poszukiwana przez policję. Wezwali patrol, a sami zapewne obezwładnili osobnika. Ja nas później poinformowała podinspektor Wiolettta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku, zatrzymania dokonało dwoje policjantów. – Tak naprawdę policjanci nigdy nie są „po służbie” – podkreśliła. Mundurowi tylko przejęli już powalonego na ziemię poszukiwanego. Akcja toczyła się tak szybko, że gdy nasz reporter pokonał kilkanaście metrów, by dotrzeć na jej miejsce, poszukiwany leżał już obezwładniony, twarzą do ziemi [widać to na zdjęciach], a przytrzymująca go policjantka mówiła do niego: – Spokojnie! Dam ci radę... Gdy policyjny patrol odjechał z zatrzymanym, przez chwilę po nim na trawie została jedynie czapka bejsbolówka.
Kim był zatrzymany? Policja otrzymała nakaz doprowadzenia go do zakładu poprawczego, który wystawił III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Kłodzku. – Młody mężczyzna został odwieziony do izby dziecka w Legnicy – informuje podinspektor Martuszewska.
Warto zaznaczyć, że poszukiwanego rozpoznała policjantka, a fizycznego zatrzymania, gdzie trzeba było użyć siły, także dokonała policjantka. Dla wielu jest to oczywiste, ale jednak zapytamy: ilu jeszcze trzeba dowodów, żeby wszyscy uznali, że kobiety nie ustępują mężczyznom? Nawet w tak trudnej pracy. Relacja ta brzmi jak laurka, ale tak właśnie było. I jeszcze trzeba dodać to: kończąc interwencję jeden z mundurowych, a może których z policjantów dochodzeniówki, bo oni też zjawili się na miejscu, powiedział do koleżanek w cywilu: – Dziękuję! Takich uśmiechów w odpowiedzi, i takiej satysfakcji na twarzach, reporter doba.pl dawno nie widział. [kot]
Przeczytaj komentarze (36)
Komentarze (36)
Typa? Co to za poziom dziennikarstwa? To brzmi jak relacja kolegów z osiedla... Praca w takim zawodzie jednak zobowiązuje do zachowania odpowiedniego poziomu językowego.
Policjant zawsze na służbie
Nie twierdzę, że policjantki są gorsze od policjantów, ale uważam, że jednak niestety takie wyjątki potwierdzają regułę…