Burmistrz Lądka-Zdroju to ma szczęście do sądów... Jego pomysł: spółdzielnia energetyczna, zarejestrowana została w ekspresowym tempie
Burmistrz Roman Kaczmarczyk poinformował nas, że Lądecka Spółdzielnia Energetyczna, która ma dla swoich członków produkować prąd z energii słonecznej, została wpisana do Krajowego Rejestru Sadowego. Na łące w Lądku-Zdroju, gdzie mają stanąć panele fotowoltaiczne, trwają już prace.
Dlaczego piszemy o szczęściu? Bo bywa, że nawet najlepiej przygotowany wniosek o wpis do rejestru, najlepiej napisany statut, budzi wątpliwości sądu. Poprawki i korespondencja między instytucjami zajmuje czasem i pół roku. Tu wystarczyło 7 dni. W poniedziałek, 24 listopada, Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej, IX Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, bez szemrania zrobił swoje. Biurokratyczne przeszkody nie powinny zatem opóźnić śmiałych pomysłów. REGON i NIP to teraz pestka. O drodze do uzyskania samowystarczalności energetycznej Lądka-Zdroju – w pierwszym etapie obiektów, nad którymi pieczę sprawuje gmina – pisaliśmy TUTAJ.
Na terenie lądeckiego Zatorza, gdzie stanie farma fotowoltaiczna, kończą już się prace ziemne pod stanowiska dla paneli. Kto wie, może burmistrzowi uda się dotrzymać obietnicy, że na przełomie roku popłynie stamtąd „tani prąd”. Są na to duże szanse. [kot]
Przeczytaj komentarze (13)
Komentarze (13)