Zabiła, bo ją katował?
Na wniosek obrońcy oskarżonej Małgorzaty S., 28 kwietnia sąd uchylił areszt tymczasowy dla kobiety. Prokuratura podczas eksperymentu procesowego weryfikować będzie czy 24-latka przez swojego konkubenta była katowana i ugodziła go nożem w obronie własnej.
Do zabójstwa Jana S., doszło w niedzielę, 10 kwietnia. Wówczas zatrzymano Małgorzatę S., pod zarzutem zamordowania partnera i ojca swoich dzieci. Na ciele oskarżonej jednak ujawniono ślady pobicia.
- Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że kobieta była ofiarą przemocy domowej i działała w obronie koniecznej. Dochodzenie będzie zmierzało do ustalenia całego przebiegu zdarzeń z 10 kwietnia, stąd decyzja o przeprowadzeniu eksperymentu procesowego z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej - wyjaśnia prokurator rejonowy, Marek Rusin.
O dramacie rodziny szerzej pisaliśmy tutaj:
Czy do tego zabójstwa musiało dojść? Gdzie była opieka społeczna?
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)