Połamał szczeniakowi łapy oraz miednicę. Do więzienia nie trafi
15 listopada przed Sądem Rejonowym w Świdnicy zapadł wyrok dla Artura P., który w kwietniu tego roku znęcał się nad szczeniakiem. Zwyrodnialec połamał mu łapy oraz miednicę, ale do więzienia nie pójdzie.
Akt oskarżenia w tej sprawie do sądu skierowała Prokuratura Rejonowa w Świdnicy. Siedmiomiesięczna suczka została uratowana dzięki czujności przypadkowych ludzi.
- Weterynarz powiedział nam, że sunia musiała być często bita. To malutki, 4 kilogramowy słodziak, który boi się każdego ruchu. W środę przeszedł operację, nie wiadomo czy będzie po niej w pełni sprawna - mówiła nam pani Katarzyna, która wówczas opiekowała się suczką.
W toku czynności prowadzonych przez policję ustalono, że za pobicie szczeniaka odpowiedzialny jest świebodziczanin, Artur P. Sprawcy groziło do 3 lat pozbawienia wolności oraz obligatoryjna nawiązka pieniężna na cel związany z ochroną zwierząt.
- Oskarżony został skazany na 18 miesięcy ograniczenia wolności polegającym na wykonywaniu prac społecznych przez 40 godzin miesięcznie. Na poczet kary zaliczono mu tymczasowy areszt. Artur P., będzie musiał także zapłacić nawiązkę na rzecz świdnickiego schroniska dla bezdomnych zwierząt w wysokości 4000 zł, oraz poniesie koszty sądowe- informuje sędzia Marzena Rusin-Gielniewska, rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy.
Wyrok jest nieprawomocny.
Przeczytaj komentarze (9)
Komentarze (9)
---------------------