[FOTO] Kolejki na świdnickich stacjach paliw i limity ilościowe
W czwartek wieczorem na większości świdnickich stacji benzynowych, aby kupić paliwo trzeba odstać w kolejce przynajmniej 20 minut. Dzisiaj znów kolejki.
Kolejki do stacji paliw ustawiały się od czwartku rano, gdy świat obiegła informacja, że Rosja napadła na Ukrainę. - Już sprzedaliśmy cztery razy więcej paliwa niż w zwykły dzień. A kolejka jest coraz większa. Wprowadziliśmy również limity na paliwo, jednorazowo nie można zatankować więcej niż 50 litrów. Nie nalewamy również paliwa w naczynia, kanistry czy inne pojemniki. Kierowcy tankują do pełna, bojąc się nie tylko, że benzyny może zabraknąć, ale też ogromnego wzrostu cen - mówi pracownik na jednej ze stacji w Świdnicy.
Na obecną chwilę ceny za litr paliwa nie przekraczają 6 złotych. PKN Orlen, Grupa Lotos i PERN zapewniają, że Polska jest zabezpieczona przed trudnymi sytuacjami mogącymi dotknąć ropy i paliw.
- W związku ze wzrostem sprzedaży na naszych stacjach informujemy, że dostawy paliw są w pełni zabezpieczone i wszyscy nasi klienci będą obsłużeni. Dotyczy to rynku hurtowego i detalicznego. Apelujemy również o dokładne weryfikowanie źródeł informacji dotyczących dostępności paliw. W trybie natychmiastowym rozwiążemy umowę z tą stacją, jak również z każdym innym odbiorcą naszych paliw czy operatorem stacji korzystającej z naszego szyldu, który będzie próbował wykorzystać aktualną sytuację do nieuczciwych praktyk i manipulowania cenami paliw. - Rozwiązujemy natychmiastowo umowy z 9 stacjami sztucznie zawyżającymi ceny. W drodze są wypowiedzenia dla właściciela 8 stacji kupujących nasze paliwa i 1 stacji korzystającej z naszego logo - napisał na Twitterze prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)