Zbigniew Gryzgot „Zasłużonym dla gminy Jaworzyna Śląska”

wtorek, 22.10.2024 08:15 805 0

Z koleją związany jest całe życie. Już jako dziecko przyglądał się pracy parowozów po to, by w dalszych latach związać z nimi swoje życie zawodowe. Przez pół wieku pracował jako maszynista. Dziś jest kustoszem Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej i „żywą kroniką” tutejszej kolei. Zbigniew Gryzgot, decyzją radnych miejskich, został „Zasłużonym dla gminy Jaworzyna Śląska.

Uchwała o nadaniu Zbigniewowi Gryzgotowi tytułu „Zasłużony dla gminy Jaworzyna Śląska” została podjęta przez radnych podczas sesji w czwartek, 26 września. Uroczyste wręczenie odznaczenia odbyło się natomiast 19 października podczas gali XX-lecia muzeum. Tytuł zasłużonego wręczyli burmistrz Grzegorz Grzegorzewicz i zastępca burmistrza Justyna Chrebela.

Zbigniew Gryzgot urodził się 17 marca 1948 r. w Żarowie w rodzinie kolejarzy. Miał pięcioro rodzeństwa. Rodzina najpierw mieszkała w Żarowie, następnie – w Jaworzynie Śląskiej. Ojciec Zbigniewa – Władysław był maszynistą, co umożliwiało małemu Zbyszkowi zwiedzanie i przeczesywanie parowozów. Kolej wpisała się na dobre w jego życie i to z nią związał swoją karierę zawodową. W 1983 r. skończył Technikum Kolejarskie na kierunku technik-mechanik taboru kolejowego i został zatrudniony do pracy w oddziale napraw. To jednak parowozy miały szczególne miejsce w jego sercu, dlatego wytrwale dążył do zmiany stanowiska. Z sukcesem, w kolejnych latach został pomocnikiem maszynisty, a następnie maszynistą z uprawnieniami na wszystkie typy lokomotyw. – Tak naprawdę praca na kolei nie była moim młodzieńczym marzeniem, pierwszym wyborem było Technikum Budowlane w Świdnicy. Mój ojciec zapytał jednak, jak mogę być murarzem, skoro od pokoleń nasza rodzina związana jest z koleją. 1 września 1964 r. przywiózł mnie do szkoły kolejarskiej w Jaworzynie Śląskiej i tak to się wszystko zaczęło. Pracowałem przy parowozach. Zapach dymu, węgla i świst lokomotyw uświadomił mi, że to jest właśnie to, co chciałbym w życiu robić. Swoją miłością do parowozów zaraziłem pięciu młodych chłopaków, w tym mojego najstarszego wnuka. Każdy z nich ma swoje życie, a mimo tego potrafią znaleźć czas, aby popracować przy lokomotywach – opowiada z sentymentem Zbigniew Gryzgot.

Maszynista woził podróżnych po całej Polsce, od morza do gór. Jego ulubioną trasą była jednak ta wiodąca przez Jedlinę Zdrój do Międzylesia. To właśnie on 2 października 1983 r. poprowadził na tej linii ostatni, wycieczkowy skład z pięcioma zabytkowymi wagonami. Dwa dni później trasa została zamknięta.

W ciągu swoich 60 lat pracy widział zmierzch niejednej linii, a przede wszystkim żegnał parowozy. Gdy nadszedł zmierzch kolei parowej, został powołany na kierownika utworzonego w dawnej parowozowni w Jaworzynie Śląskiej skansenu. Wówczas było tu jeszcze 10 czynnych parowozów. Po 10 latach funkcjonowania obiektu Polskie Koleje Państwowe chciały go zlikwidować. Wówczas Zbigniew Gryzgot uczestniczył w trudnych rozmowach o przekazaniu miejsca i zabytków gminie. Udało się uratować obiekt, jednak znaczna część eksponatów została zabrana do Wolsztyna. W 2004 roku upadający skansen wydzierżawił prof. Piotr Gerber i stworzył Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa. Dwa lata później na powrót do pracy i objęcie stanowiska kustosza obiektu namówiła Zbigniewa Gryzgota Katarzyna Szczerbińska-Tercjak – dyrektor muzeum. – Pan Zbyszek jest legendą kolei. Nadal z wielką miłością i oddaniem podróżuje z turystami, opowiadając im niezwykłe historie związane z kolejnictwem. Jest skarbnicą wiedzy, niezwykłym pasjonatem, który w nietuzinkowy sposób przekazuje wiedzę o kolejnictwie młodszemu pokoleniu, uczy np., w jaki sposób uruchomić parowozy – mówi Katarzyna Szczerbińska-Tercjak. Jednym z uczniów Zbigniewa Gryzgota jest Michał Krawczyk, który miłość do parowozów przeniósł do pociągu Pendolino – najszybszego pociągu jeżdżącego po polskich torach. Z kolejnictwem nierozerwalnie związana była prawie cała rodzina Zbigniewa Gryzgota – trzej bracia także byli maszynistami, bratanica - Katarzyna Martecikowa - prowadzi lokomotywy w Czechach i często odwiedza Jaworzynę Śląską, nawet wnukowie z wielkim zaciekawieniem słuchają dziadka, który z pasją opowiada o ciekawostkach związanych z lokomotywami.

Zbigniew Gryzgot otrzymał brązowy krzyż zasługi, doczekał się także muralu, który można oglądać tuż przy dworcu kolejowym w Jaworzynie Śląskiej.

 

 

UM JŚ

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek