Bezdomni pod wpływem, zagubiony pies i pomoc chorej, która spadła z łóżka. Interwencje Straży Miejskiej

niedziela, 15.12.2024 08:00 764 0

W okresie od 6 do 12 grudnia świdniccy strażnicy miejscy interwenionali 128 razy. Najciekawsze z interwencji opisali w cotygodniowym podsumowaniu:

6 grudnia o godz. 12.21 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące mężczyzny, który upadł przed wejściem do budynku dworca PKP Świdnica Miasto. Na miejscu patrol straży miejskiej zastał Dariusza S., bezdomnego w stanie upojenia alkoholowego z poważnym urazem głowy. Wezwano pogotowie ratunkowe. Nietrzeźwy został przewieziony do szpitala „Latawiec”.

9 grudnia o godz. 15.35 do dyżurnego Straży Miejskiej w Świdnicy dotarło telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca ulicy Kilińskiego dotyczące psa, który od kilku godzin przebywa bez opieki na jego klatce schodowej. Na miejscu strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Pies zachowywał się spokojnie i był wyjątkowo łagodny. Na szczęście przed przybyciem pracowników schroniska dla zwierząt pojawiła się właścicielka czworonoga. Pies uciekł jej kilka godzin wcześniej i cały czas go poszukiwała. Kobietę pouczono i zwrócono uwagę, aby w przyszłości lepiej pilnowała swojego pupila.

11 grudnia o godz. 7.28 do świdnickiej Straży Miejskiej trafiło telefoniczne zgłoszenie dotyczące bezdomnego mężczyzny przebywającego na klatce schodowej budynku przy ulicy Zamenhofa. Osoba ta była brudna i czuć było od niej nieprzyjemny zapach. Strażnicy na miejscu zastali Artura S., który od długiego czasu pozostaje w kryzysie bezdomności, jednak nigdy nie chciał skorzystać z proponowanej pomocy. Notorycznie nadużywa alkoholu, co uniemożliwia przebywanie w schronisku dla bezdomnych. Tym razem również nie chciał żadnej pomocy i oddalił się z miejsca interwencji.

Tego samego dnia o godz. 9.10 dyżurny przyjął telefoniczne zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny leżącego na chodniku przy ulicy Pułaskiego. Skierowany patrol zastał na miejscu Tomasza F., bezdomnego, dawnego mieszkańca Świdnicy. Mężczyzna jest agresywny, był wielokrotnie karany przez sąd w związku z czynami popełnianymi pod wpływem alkoholu. Nie chciał żadnej pomocy i oddalił się z miejsca interwencji. O całej sytuacji powiadomiono pracownicę MOPS. Osoba ta jest doskonale znana, jednak nie wykazuje żadnego zainteresowania oferowaną pomocą.

11.12.2024r. godz.1840 – dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od kobiety, opiekującej się chorą na ulicy Jagiellońskiej. Osoba ta spadła z łóżka i opiekunowie nie byli ją w stanie podnieść. Na miejsce skierowano patrol straży miejskiej. Wspólnymi siłami udało się chorą umieścić na łóżku.

/SM w Świdnicy/

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek