Tydzień pełen interwencji Straży Miejskiej w Świdnicy: kot-gigant, nietrzeźwi i dzieci w zalewie

dzisiaj, 8 godz temu 327 0

Świdnica – Minione dni były dla funkcjonariuszy Straży Miejskiej wyjątkowo intensywne. Interwencje obejmowały zarówno urocze, jak i niepokojące sytuacje – od zagubionego kota rasy Maine Coon, przez nietrzeźwych nastolatków, aż po kąpiące się w niedozwolonym miejscu dzieci.

Kot, który wzbudził popłoch… i współczucie

30 maja o godzinie 22:29 dyżurny Straży Miejskiej odebrał zgłoszenie od mieszkanki ul. Saperów. Na klatce schodowej pojawił się kot rasy Maine Coon – imponujących rozmiarów, lecz delikatny i płochliwy. Zwierzę nie należało do żadnego lokatora budynku, więc trafiło do schroniska. Na szczęście historia zakończyła się szczęśliwie – już następnego dnia właściciel odebrał swojego pupila.

Alkohol – problem stary jak świat

Kolejne dni to już interwencje, które miały mniej przyjemny charakter. 31 maja operator miejskiego monitoringu zauważył mężczyznę spożywającego alkohol na peronie I dworca PKP Świdnica Miasto. Strażnicy ukarali miłośnika trunków mandatem. Kilka godzin później, o 16:15, patrol udał się do Parku Młodzieżowego po zgłoszeniu o nieletnich pijących alkohol. Na miejscu zastano nieprzytomną dziewczynę, od której czuć było silną woń alkoholu. Wezwano pogotowie, a sprawą zajmie się sąd rodzinny.

 Zwierzęta pod opieką… z opóźnieniem

1 czerwca o 7:10 zgłoszono biegającego luzem psa w rejonie Placu Drzymały. Zwierzę pochodziło z Jagodnika, a właściciel został ukarany mandatem. Tego samego dnia wieczorem, o 20:56, funkcjonariusze zostali poinformowani o mężczyźnie zakłócającym spokój na ul. Wyspiańskiego. Agresor, wykrzykujący wulgaryzmy, otrzymał mandat w wysokości 500 zł.

3 czerwca o 8:31 na ulicy Grodzkiej zatrzymano nietrzeźwego rowerzystę, którego przekazano Policji. Niespełna pięć godzin później strażnicy interweniowali na placu zabaw przy ul. Kilińskiego, gdzie doszło do wycieku oleju z zaparkowanego pojazdu. Właścicielka auta została ukarana mandatem, a plac posprzątano.

Ucieczka, kąpiel w zakazanym miejscu i… potrącony jeż

4 czerwca rano do komendy Straży zgłosił się 16-latek, który samowolnie opuścił ośrodek wychowawczy. Głodny, zmęczony i bez dachu nad głową, poprosił o pomoc w powrocie do placówki. Wieczorem tego samego dnia strażnicy interweniowali na tamie Zalewu Witoszówka, gdzie dzieci kąpały się w zakazanym miejscu, a dorośli opalali się w najlepsze. Opiekunowie zostali pouczeni o niebezpieczeństwie i obowiązujących przepisach.

5 czerwca po godzinie 20:00 zgłoszono pozostawionego psa na ul. Franciszkańskiej. Zwierzę było rozdrażnione i stanowiło zagrożenie dla przechodniów. Choć na miejsce wezwano pracownika schroniska, właścicielka wróciła tuż przed jego przybyciem i została ukarana mandatem. Tego samego dnia, o 23:36, strażnicy zajęli się potrąconym jeżem na ul. Bobrzańskiej. Zwierzak trafił pod opiekę specjalistów.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek