Mniejsza ilość klas pierwszych, brak miejsc w przedszkolach, nauczyciele na bruk?
Tylko 13 oddziałów klas pierwszych zostanie utworzonych od nowego roku szkolnego w świdnickich podstawówkach. W stosunku do roku ubiegłego to o 16 klas mniej.
Sytuacja ta ma związek ze zmianami wprowadzonymi przez rząd PiS-u. Od roku szkolnego 2016/17 obowiązkiem szkolnym objęte są dzieci 7-letnie.
Na nic się zdały się także prośby władz miasta skierowane do rodziców, aby pociechy posyłać do zerówek przy szkołach. W tym roku otwartych zostanie tylko 12 oddziałów, czyli o dwa więcej niż przed rokiem. W praktyce oznacza to brak miejsc dla dzieci 3-letnich w przedszkolach.
- Zgodnie ze zmianami wprowadzonymi przez rząd PiS-u, od roku szkolnego 2016/17 obowiązkiem szkolnym objęte są dzieci 7-letnie. Rodzice sześciolatków mieli wybór: mogli zostawić dzieci w przedszkolu, posłać do „zerówki” lub klasy pierwszej. Już w lutym apelowaliśmy, że jeśli rodzice nie zdecydują się na szkołę, będą tego poważne konsekwencje, ponieważ nie będziemy w stanie zapewnić miejsc dla dzieci 3-letnich w przedszkolach prowadzonych przez miasto. Niestety, nasze obawy się potwierdziły. Przedszkola przyjęły wszystkie uprawnione ustawowo dzieci, a więc cztero, pięcio i sześciolatki. Nie zostało przyjętych 111 dzieci trzyletnich w publicznych placówkach, uprawnionych w tym roku szkolnym do korzystania z wychowania przedszkolnego. Większość z tych dzieci znalazła jednak miejsce w placówkach niepublicznych - mówi Mateusz Jadach z biura prezydent.
Według danych urzędu żaden nauczyciel generalnie nie stracił pracy poprzez zwolnienie. Z siedmioma osobami nie przedłużono jednak umowy.
- Umowy na czas określony nie przedłużono z siedmioma nauczycielami w szkołach publicznych, którym umowy o pracę wygasły z końcem roku szkolnego - dodaje Mateusz Jadach.
Przeczytaj komentarze (7)
Komentarze (7)