"Sytuacja szkodzi wizerunkowi państwa" - twierdzi PO
19 grudnia we wszystkich biurach poselskich w całym kraju zorganizowano konferencje prasowe. Tematem przewodnim spotkań była sytuacja w Sejmie. Nie inaczej było w Wałbrzychu.
- Trwa bardzo niebezpieczny kryzys związany z nielegalnym uchwaleniem przez część posłów budżetu, wykluczeniem Michała Szczerby, realizowanym zamiarem wyrzucenia mediów z parlamentu. Chcemy poinformować wszystkich w kraju o tej poważnej sytuacji, wierząc, że po rozmowach, po przedstawieniu naszych oczekiwań, sytuacja wróci na drogę dialogu. Budżet musi być normalnie przegłosowany, zgodnie z prawem przez cały Sejm, z możliwością debaty, dyskusji - mówił Tomasz Siemoniak, poseł PO.
Opozycja jednoznacznie stwierdziła, że marszałek Kuchciński stracił zdolność do kierowania izbą i powinien zostać odwołany. Siemoniak podkreślił także, że do Sejmu powinny wrócić media.
- Niech będzie tak jak było do tej pory. Na pewno nasz klub nigdy nie narzekał na obecność dziennikarzy, którzy reprezentują obywateli. Ich swobodny dostęp do Sejmu jest absolutną koniecznością. Ta sytuacja jest poważna, to nie jest jakieś zwykłe zamieszanie. Emocje są bardzo duże, a to szkodzi wizerunkowi naszego państwa - dodał poseł.
Podczas spotkania z mediami głos zabrała także Katarzyna Mrzygłocka.
- Cały czas nasi posłowie są na sali plenarnej, przez całą dobę. W sobotę spotkał się zarząd partii i postanowiliśmy, że nie opuszczamy sali plenarnej. Jakie będą dalsze decyzje, to życie pokaże - mówiła.
Czytaj także:
"Sytuacja w Sejmie wymknęła się spod kontroli"- mówi świdnicki poseł
Przeczytaj komentarze (25)
Komentarze (25)