Maleńkie dziecko poparzone kawą
Do nieszczęśliwego wypadku doszło 16 stycznia ok.godz. 4.23 rano w miejscowości Przyłęgów gm. Żarów. Półtoraroczny chłopiec dotkliwie poparzył się kawą. Sytuacja była tak dramatyczna, że użyto śmigłowca, który przetransportował malucha do szpitala.
Dziecko wylało na siebie gorący napój i doznało poparzenia szyi oraz klatki piersiowej. Opiekunowie półtorarocznego chłopca wezwali pogotowie. Ratownicy, którzy przyjechali na miejsce, po opatrzeniu malucha opatrunkami żelowymi zdecydowali o wezwaniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Były to dosyć rozległe oparzenia drugiego stopnia. Obecny na miejscu lekarz zaopatrzył dziecko, podał mu środki przeciwbólowe i zdecydował o transporcie śmigłowcem - mówi redakcji Małgorzata Jurkowska, dyrektor świdnickiej stacji Pogotowia Ratunkowego.
Przeczytaj komentarze (20)
Komentarze (20)