Zabił rowerzystę i nawet tego nie zauważył
Do 8 lat pozbawienia wolności grozi 46-letniemu obywatelowi Ukrainy, który 17 października 2017 roku na drodze krajowej nr 5 w Strzegomiu potrącił śmiertelnie 60-letniego rowerzystę. Akt oskarżenia w tej sprawie, trafił właśnie do sądu.
17 października 2017 roku we wczesnych godzinach porannych kierujący samochodem ciężarowym potrącił rowerzystę i odjechał z miejsca zdarzenia. Tożsamość sprawcy udało ustalić się dzięki monitoringowi.
- Rowerzysta poruszał się prawidłowo, miał również na sobie kamizelkę odblaskową. Oskarżony nie przyznał się do winy i twierdzi, że nic o zdarzeniu nie wie, zauważył jednak, że ma uszkodzony samochód. Wątpliwości nie ma za to biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych, który wydał opinię świadczącą o tym, że to właśnie kierowaną przez oskarżonego ciężarówką uderzono w poszkodowanego. Prawdopodobnie sprawca zasnął za kierownicą - mówi Marek Rusin, szef świdnickiej prokuratury.
Mężczyzna przebywa na wolności, zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.
Jak udało nam się dowiedzieć wówczas od znajomych 46-latka, Ukrainiec od lat jest kierowcą zawodowym i w chwili wypadku, ich zdaniem, musiał po prostu usnąć. Stąd nie miał pojęcia o tym co się stało.
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy skierowała na początku stycznia akt oskarżenia do sądu. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Termin rozprawy nie jest na chwilę obecną znany.
Przeczytaj komentarze (12)
Komentarze (12)