Biegły sądowy o kontrowersyjnym zatrzymaniu mężczyzny przez strzegomskich policjantów
- W mojej ocenie, biorąc pod uwagę samo nagranie z interwencji w Strzegomiu, policjanci w żaden sposób nie przekroczyli swoich uprawnień i działali w granicach prawa. Wręcz uważam, że wykonali bardzo dobrą robotę - nie ma wątpliwości Bartosz Grduszak, redaktor naczelny portalu OCHRONA24.info. koordynator ds. bezpieczeństwa, biegły sądowy w zakresie ochrony fizycznej i bezpieczeństwa imprez masowych oraz bezpieczeństwa tłumów. Wracamy do interwencji mundurowych, która wśród internautów, także naszych czytelników, wzbudziła skrajne emocje.
Dwóch policjantów przez kilka minut próbowało obezwładnić pijanego mężczyznę. Do zdarzenia doszło przed kilkoma dniami w Strzegomiu i zdaniem świadków oraz brata zatrzymywanego, było przeprowadzone nieprawidłowo.
Na filmie widać jak dwóch mundurowych na ziemi szarpie się z mężczyzną, w pewnym momencie policjanci zakładają mu na szyję tzw. chwyt Nelsona.
- Bez żadnej przyczyny go zaatakowaliście (...) Człowieku nie duś go - krzyczał nagrywający zdarzenie.
- Odwróć się, przestań stawiać opór, ręce szeroko- mówili policjanci.
- W odpowiedzi na maila informuję, że materiał video przedstawia fragment interwencji podjętej przez policjantów Komisariatu Policji w Strzegomiu w związku z zatrzymaniem mężczyzny, na którego wystawiony został przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy nakaz zatrzymania. Mężczyzna w czasie zatrzymania stawiał czynny i bierny opór, w związku z tym zastosowano środki przymusu bezpośredniego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Z mężczyzną wykonywane będą dalsze czynności w związku z postępowaniem karnym jakie prowadzone jest w stosunku do niego. Przebieg interwencji jest w tej chwili wyjaśniany - komentowała w piątek 26 kwietnia dla doba.pl rzecznik KPP Świdnica, Magdalena Ząbek.
Wątpliwości co do prawidłowości zachowania obu mundurowych nie ma w ogóle Bartosz Grduszak, redaktor naczelny portalu OCHRONA24.info oraz biegły sądowy z zakresu bezpieczeństwa.
- W przypadku wzbudzającej skrajne emocje interwencji w Strzegomiu mieliśmy do czynienia z osobą poszukiwaną przez prokuraturę, dodatkowo mężczyzna stawiał bierny i czynny opór, a więc nie współpracował ze stróżami prawa i właśnie dlatego funkcjonariusze zdecydowali się na użycie środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, a następnie kajdanek- wyjaśnia Grduszak i dodaje. - W mojej ocenie, biorąc pod uwagę samo nagranie z interwencji w Strzegomiu, policjanci w żaden sposób nie przekroczyli swoich uprawnień i działali w granicach prawa. Wręcz uważam, że wykonali bardzo dobrą robotę – pomimo tego, że mieli do czynienia z osobą poszukiwaną i stawiającą opór, a więc potencjalnie niebezpieczną i stwarzającą zagrożenie, kierowali się zasadą minimalizacji skutków oraz dostosowali odpowiedni środek przymusu do zaistniałej sytuacji.
Przeczytaj komentarze (21)
Komentarze (21)