Szaleństwo w sklepach. Brakuje m.in. żeli antybakteryjnych
Panika przed koronawirusem zatacza coraz szersze kręgi. W wielu sklepach brakuje żeli antybakteryjnych, masowo wykupowany jest też papier toaletowy, makaron, ryż czy też... spirytus.
Sporym popytem cieszą się też mydła antybakteryjne oraz środki do dezynfekcji. W aptekach brakuje maseczek jednorazowych. Handel nimi w internecie rozkręcił się na dobre, ceny sięgają kosmosu. A przecież specjaliści od dawna powtarzają, że jednorazowe maseczki chirurgiczne nie ochronią nas skutecznie przed zarażeniem.
CZYTAJ TAKŻE: Podejrzenie koronawirusa u ucznia ze świdnickiej podstawówki [AKTUALIZACJA g.12.30]
Podobne zjawisko wykupowania produktów ze sklepów i robienia zapasów występuje nie tylko w Polsce, ale też innych regionach świata.
– Być może to są nasze pozostałości po zachowaniach w okresie niedoboru jedzenia. Nie ma jednak takiej potrzeby, żeby robić zapasy – mówi Wyborczej wicewojewoda dolnośląski Jarosław Obremski i dodaje, że w tej chwili nie można mówić o zagrożeniu epidemią w Polsce.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce: na Dolnym Śląsku próbnie rozwiną polową izbę przyjęć [AKTUALIZACJA]
Zdjęcia zrobione zostały w Biedronce przy ulicy Kliczkowskiej i sklepie Rossman w Galerii Świdnickiej.
Przeczytaj komentarze (18)
Komentarze (18)