[FOTO, WIDEO] Pierwszy Festiwal Filmowy SPEKTRUM dobiegł końca
Spotkania z aktorami, reżyserami oraz ambitne kino- to wszystko zostało przygotowane w ramach pierwszego Festiwalu Filmowego SPEKTRUM. I jak zapowiedzieli organizatorzy wraz z prezydent miasta Beatą Moskal-Słaniewską podczas gali zamknięcia, kolejna edycja już za rok.
Podczas tych kilku dni Świdnica stała się choć przez chwilę stolicą kina niezależnego, wzbudzającego emocje i takiego obok, którego nie przechodzi się obojętnie. Przedpremierowe i premierowe pokazy filmowe, warsztaty operatorskie i krytyczne, spotkania z twórcami – to wszystko czekało na świdnicką publiczność.
15 listopada festiwal dobiegł końca. Tego wieczoru wręczono również nagrodę publiczności. I choć poziom głosowania był wyrównany to statuetka trafiła do obrazu Marcina Bortkiewicza z fenomenalną rolą Małgorzaty Zajączkowskiej "Noc Walpurgi". Nagrodę odebrał w imieniu wszystkich twórców aktor Philippe Tłokiński.
- Marzył mi się taki festiwal, na który sama z przyjemnością będę chodzić. I tak się rzeczywiście stało. Myślę, że wznieśliście nas na wyżyny, dostarczając bardzo mocnych wrażeń i wzruszeń. Wiele z tych obrazów na pewno zachowamy w pamięci na długie lata - podkreślała prezydent Beata Moskal-Słaniewska.
Wieczór zwieńczyła projekcja filmu „Historia kina w Popielawach” a po pokazie odbyło się spotkanie z reżyserem Janem Jakubem Kolskim i aktorką Grażyną Błęcką-Kolską.
- Jeśli chodzi o przyszły rok, to apropo czerni, która jest jednym z kolorów festiwalu, obiecuję, że w następnej edycji, postaramy się również o jaśniejsze barwy wśród przygotowywanych propozycji, których już za chwilę będziemy szukać. Parafrazując często wykorzystywane powiedzenie przez polityków "prawdziwy festiwal poznaje się po tym jak się kończy a nie jak zaczyna" - mówił Lech Moliński, dyrektor artystyczny festiwalu.
Organizatorami Festiwalu Filmowego SPEKTRUM była Wrocławska Fundacja Filmowa przy mecenacie Romana Gutka oraz Świdnicki Ośrodek Kultury.
Komentarze (39)