[INTERWENCJA] Oblodzone chodniki na Osiedlu Młodych
Marznący śnieg i niskie temperatury, które mają pojawiać się przez kilka najbliższych dni to przede wszystkim zmora zarządców spółdzielni oraz wspólnot mieszkaniowych. Dla mieszkańców problem stanowią przede wszystkim oblodzone chodniki. Przejście po nich grozi w najlepszym wypadku przewróceniem się a w najgorszym poważnym złamaniem nogi lub ręki.
Do naszej redakcji wpłynął list Czytelniczki Iwony, którą niepokoją oblodzone chodniki na Osiedlu Młodych.
- Tak źle jeszcze nigdy nie było. Chodniki pokryte są lodem, o mały włos kilka razy się nie przewróciłam. Mały pług jeździł, ale po ulicach. Odwilż nie nadchodzi, a ludzie boją się wychodzić z domu- napisała pani Iwona.
Z prośbą o interwencję zadzwoniliśmy pod numer alarmowy spółdzielni, jako zarządcy budynków. Od pracownika, który dyżuruje przy telefonie otrzymaliśmy zaskakująca informację, że spółdzielnia się tym nie zajmuje. Prawdopodobnie zatrudnia firmę zewnętrzną.
Sprawę wyjaśniać będziemy w poniedziałek.
Jak wygląda sytuacja chodników w innych częściach miasta? Czekamy na sygnały od Was!
***
Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach właściciele i zarządy budynków muszą usuwać śnieg i lód z chodnika, podwórka, bram oraz z dachu budynku. 500 zł grzywny grozi za sople i nawisy śnieżne, które zagrażają zdrowiu i życiu przechodniów– strażnik miejski może nałożyć na zarządcę chodnika czy też drogi mandat w wysokości 100 zł. To nie są jedyne sankcje grożące właścicielowi (zarządcy), który nie dba o odśnieżanie chodników czy usunięcie sopli z dachu. Może bowiem dojść do wypadku i np. przechodząca osoba złamie nogę. Wówczas ma ona prawo wystąpić o odszkodowanie do sądu na podstawie art. 415 kodeksu cywilnego.
Przeczytaj komentarze (16)
Komentarze (16)