List Czytelnika: wycieli nie to drzewo co trzeba
- Mieli wyciąć drzewa od strony kuchni, które zasłaniają nam okna i dostęp światła a wycieli i to chyba bezprawnie drzewo od balkonu. Komu ono przeszkadzało w ogóle i kto wydał na to zgodę. Jesteśmy wszyscy wstrząśnięci działaniem spółdzielni - napisał do redakcji pan Piotr w imieniu swoim i lokatorów z bloku przy ulicy Dąbrowskiego 61 w Świdnicy.
Przez około 17 lat choinka rosła spokojnie od strony balkonów i nikomu nie przeszkadzała. jak twierdzą mieszkańcy. Administrator jednak postanowił ją ściąć.
- Rzeczywiście chcieliśmy żeby ścięto choinki, ale te z drugiej strony. Zresztą byłem w urzędzie miasta i tam uzyskałem informacje w referacie ochrony środowiska, że teraz nie jest czas na ścinanie żadnych drzew. W ogóle kto się na to zgodził, bo nikt nas o zgodę jako lokatorów nie pytał? - mówi pan Piotr.
O komentarz poprosiliśmy spółdzielnię.
- Świerk rosnący od strony balkonowej przy ul. Dąbrowskiego 61 został wycięty na podstawie decyzji nr 133/15 z dnia 1.06.2015r wydanej przez Urząd Miejski w Świdnicy. Drzewo to wysokością sięgało do IV piętra, jednocześnie rosło bardzo blisko budynku, a jego gałęzie wchodziły na elewacje i zacieniały światło słoneczne. Tak wysokie drzewo znajdujące się blisko budynku mogło również stanowić zagrożenie przewrócenia się podczas dużych wiatrów. Wycinka przedmiotowego drzewa została wykonana na początku marca 2016 w okresie niekonfliktowym dla ptaków zgodnie w wytycznymi decyzji. Wykonawca dokonujący wycinki drzewa był również zobowiązany do sprawdzenia przedmiotowego drzewa pod kątem ewentualnego gniazdowania ptaków. Jeśli mieszkańcom zacienia światło słoneczne również inne drzewo to należy w tej sprawie złożyć podanie w Spółdzielni Mieszkaniowej - wyjaśnia Damian Bajrak.
Przeczytaj komentarze (9)
Komentarze (9)