Ktoś spalił kobietę żywcem. Do dziś nie udało się ustalić sprawcy
Choć Prokuratura Rejonowa w Świdnicy umorzyła śledztwo w sprawie zagadkowej śmierci kobiety, która 4 marca 2016 roku w Strzegomiu spłonęła żywcem, jak zastrzegają śledczy nie oznacza to odłożenia sprawy na półkę. Zbrodnia ta jest jednym z najbardziej makabrycznych i tajemniczych zdarzeń w ostatnim czasie, do jakich doszło na terenie powiatu świdnickiego.
50-latka kilka dni przed śmiercią przyjechała z Holandii, gdzie pracowała, na pogrzeb brata. W dniu zdarzenia wyszła z domu z bagażem i miała udać się przystanek autobusowy, by wrócić do miejsca swojego zatrudnienia.
- Jechałam akurat do domu, gdy na poboczu zobaczyłam półnagą kobietę. Wyglądało to bardzo dziwnie, zwłaszcza, że było bardzo zimno. Przede mną zatrzymało się auto i kierowca wraz z pasażerką zaczęli pomagać kobiecie. Wezwali pogotowie ratunkowe. Dopiero później dowiedziałam się, że była spalona. Do dziś pamiętam jej wyraz twarzy - opowiadała nam wówczas pani Marzena, świadek.
Jak ujawniała prokuratura poszkodowana miała spalone okolice krocza, ale nie znaleziono dowodów na to, że było to przestępstwo na tle seksualnym. Pomimo wysiłków lekarzy, ofiara zmarła 5 marca, w wyniku wstrząsu poparzeniowego, w szpitalu w Nowej Soli.
Śledczym nie udało się poszkodowanej przesłuchać ze względu zły stan zdrowia. Policjant zdołał kobietę jedynie rozpytać o okoliczności zdarzenia. – Kobieta podała swoją wersję – mówił wówczas prokurator rejonowy Marek Rusin. – Spotkała dwóch nieznajomych mężczyzn, ci poprosili ją o papierosa. Nagle poczuła uderzenie w głowę. Potem pamięta już tylko wydarzenia z drogi.
Prokuratorzy w toku śledztwa sprawdzili monitoring z całego miasta. W poszukiwaniu śladów daktyloskopijnych przeszukano Górę św. Anny, gdzie doszło do tragedii. Pod lupę wzięto także bilingi telefoniczne zmarłej, zabezpieczono również materiał DNA. Odpowiedzi kto stoi za makabryczną zbrodnią jednak nie uzyskano a sprawę umorzono.
- Umorzenie sprawy nie oznacza, że nic się w związku z nią nie dzieje - mówi dziś Marek Rusin, szef świdnickiej prokuratury i dodaje. - Prowadzimy cała czas działania operacyjne, jednak na chwilę obecną, bez rezultatu.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)
Kurde, " REDAKTORZY " Sprawdzajcie to co zamieszczacie, pod względem nie tylko błędów ortograficznych ale też sensu...