Niecodzienny widok w centrum Świdnicy. Ulicami miasta galopował jeździec na koniu
Jechał cztery dni konno i spał pod gołym niebem. Piesi i kierowcy przejeżdżający w poniedziałek przed południem przez centrum Świdnicy mogli przecierać oczy ze zdumienia. Głównymi ulicami miasta przejeżdżał jeździec na koniu.
Helmut Graben postanowił przyjechać z Drezna do Gruszowa konno. - Do Kościoła Pokoju w Świdnicy jechał cztery dni konno, spał pod gołym niebem. W Gruszowie został nazwany hitlerowcem, bo szukał śladów rodzinnego domu dziadka. Na miejscowym cmentarzu nie znalazł już rodzinnych grobów… ale uratował z opałów maleńkie koźle - informuje Kościół Pokoju w Świdnicy w mediach społecznościowych.
foto - Kościół Pokoju w Świdnicy.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)
Proszę nie pouczaj nikogo jak ma postępować , bardziej ładnie możesz wyglądać gdybyś zaprosił do siebie tego wspaniałego jeźdźca do siebie.