Komu przeszkadza Janusz Solecki?
Dlaczego Janusz Solecki został odwołany z funkcji wiceprezesa świdnickiej spółdzielni mieszkaniowej? I dlaczego sprawie nadano tak dziwny tryb? Czy winne temu jest 600 tysięcy złotych, których Solecki nie chciał wyrzucić w błoto?
Odwołanie Soleckiego z funkcji, na którą mianowany został dosłownie kilka miesięcy temu było zaskoczeniem, również dla niego samego. - Tryb odwołania był delikatnie mówiąc dziwny – mówi Janusz Solecki. - Punktu dotyczącego mojego odwołania nie było w porządku obrad posiedzenia Rady Nadzorczej. Został wprowadzony w tzw. "sprawach wniesionych". Ja zostałem ze spotkania wyproszony i wówczas odbył się ten dziwny sąd. W mojej ocenie w całej sprawie chodzi o odmowę podpisu umowy sprzedaży gruntu, która naraziłaby spółdzielnię na utratę 600 tysięcy złotych – dodaje.
W uzasadnieniu do odwołania czytamy, że Rada Nadzorcza straciła do niego zaufanie, bo „uchylał się od realizacji uchwał i wniosków organów Spółdzielni”. - O czym konkretnie tu mowa, niestety nie wiem. W ciągu tych miesięcy, kiedy pełniłem funkcję zrobiłem dla spółdzielni sporo dobrego – mówi Solecki.
Póki co Janusz Solecki przebywa na urlopie do 13 listopada. Pracownikiem spółdzielni jest nadal, bo by można było go pozbawiać pracy konieczna jest zgoda Rady Miejskiej, Solecki jest bowiem radnym. I decyzja Rady Miejskiej będzie. Prezes spółdzielni 27 października wystosował już pismo do rady, aby ta ustosunkowała się do rozwiązania stosunku pracy z Soleckim. Jaka będzie decyzja radnych przekonamy się podczas kolejnej sesji. Obecnie drugim wiceprezesem spółdzielni, na okres 3 miesięcy został wybrany w głosowaniu tajnym Ryszard Kuc. - Po wyborze na członka zarządu spółdzielni oświadczyłem, iż nie zamierzam się ubiegać o stanowisko wiceprezesa spółdzielni i zamierzam pełnić przedmiotową funkcję do czasu wyłonienia w formie konkursu na to stanowisko nowego wiceprezesa. O ile to nastąpi wcześniej niż za 3 miesiące, zrezygnuję z pełnienia funkcji członka zarządu – wyjaśnia Ryszard Kuc w przesłanym do redakcji oświadczeniu.
Sprawa odwołania Soleckiego może mieć jednak drugie dno. Obaj panowie – Solecki i Kuc są od lat związani z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Czy za nieczystym zagraniem stoi polityka?
W chwili obecnej czekamy na stanowisko Spółdzielni, do której wysłaliśmy pytania.
Przeczytaj komentarze (17)
Komentarze (17)
powierzchni użytkowej albo nieużytkowej i dokonuje odpowiednich
podliczeń/obliczeń które zawiera w operacie szacunkowym danej
nieruchomości. Mamy takie przykłady i w naszym mieście, powiecie
czy województwie, iż obecnie sprzedawane nieruchomości posadają niższe wyceny niż to było kilka lat temu. Jest to normalne w gospodarcze nieruchościami. O takich sprawach powinni wiedzieć osoby podejmujące się obowiązków zarządania spółdzielniami czy zakładami gospodarczymi. Ponadto według oceny analityków "trendów zbywaniu nieruchomości", sytuacja będzie się pogarszać i coraz trudniej będzie się sprzedawać tego typu nieruchomości. Spowodowane jest to wieloma względami, jak np. droższymi kredytami na inwestycje, mniejszym popycie na budowę zakładu, firm gospodarczych czy wyczerpaniu sie rynku w zakresie rozwoju sieci sklepów wielopowierzchniowych w danym mieście, powiecie czy województwie. Każdy zarządzajacy spółdzielnią czy zakładem, ( z otwarta głową ), musi sobie z tego zdawać sprawę i przewidywać sytuację rynkową na terenie swojego działania. Trzeba też z wielką odpowiedzialnością podejmować decyzje o odkładaniu czy sprzedaży swoich nieruchomości, bo ich utrzymywanie w stanie nienaruszonym przyności nie tylko koszty, ale i za ich utrzymanie tez straty, bo za kilka lat, gdy skończą środki UE, takie nieruchomości stracą wiele na wartości. To rynek, popyt na nie i sytuacja rozwoju kraju często decyduje o popycie/cenie na zakup danej nieruchomości czy na jej atrakcyjności. To co wyczytałem z przedmiotwoego artykułu i opini p. Soleckiego niepokoi mnie, iż często do władzy dochodzą ludzie, którzy chcą rządzić ale nie mają odpowiedniej wiedzy czy zdrowego rozsądku.
Obiektywny do Madzi !!!
Ten wpis świadczy o Pani intelekcie. Wszyscy co znają sprawę to dobrze się oriętują kto to napisał. Ale na marginesie tej sprawy, to zwróćcie Państwo uwagę, jak niewiedza i brak znajomości prawa może doprowadzić do głupich i nierzetelnych wniosków. A przecież od osób na kierowniczych stanowiskach oczekuje się nie tylko rzetelności, ale i uczciwego przedstawiania, po analizie danej sprawy. Pisanie oświadczeń i podawanie nieprawdziwych oraz nieprzeanalizowanych spraw, może doprowadzać do głupich i nieprawdziwych/fałszywych wniosków. Tak też było i w tym przypadku. A przecież w Jego odpowiedzialności na tym stanowisku jest obowiązek analizowania takich spraw w oparciu o przepisy prawa i rzetelnego informowania Rady Nadzorczej o zasadach prawnych czy zawiłości sprawy.
Często głupota i zła wola a przede wszystkim niewiedza prowadzi do fałszywych i krzywdzących wniosków, jak to miało to miejsce w niniejszej sprawie. To działanie i "nieprawdziwe" wypowiedzi dyskwalifikuja Pana Soleckiego nie tylko jako wiceprezesa ale i Radnego. A to wszystko stało sie przyczyną fałszywych i nieprawdziwych pomówień, za które powinien ich sprawca odpowiadać przed Sądem.
Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2010 r. V CSK 13/10 Wydana w postępowaniu sądowym opinia określająca wartość nieruchomości (operat szacunkowy) wymaga stosownego potwierdzenia aktualności przez biegłego rzeczoznawcę majątkowego, jeżeli upłynął ustawowy termin do jej wykorzystania w sprawie, bądź zaistniały okoliczności wymagające potwierdzenia aktualności, niezależnie od upływu terminu do wykorzystania opinii w sprawie (art. 156 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami; tekst jedn.: Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603 ze zm.). Z uzasadnienia (no i w sumie ze wskazanego przepisu) wynika że każda opinia w zakresie wyceny dezaktualizuje się po roku - wszelkie sprawy majątkowe dotyczące nieruchomości, egzekucje z nieruchomości, itd ...muszą mieć potwiedzenie po roku tej wyceny lub dokonanie nowej wyceny.
Postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2010 r. V CSK 13/10 Wydana w
postępowaniu sądowym opinia określająca wartość nieruchomości
(operat szacunkowy) wymaga stosownego potwierdzenia aktualności
przez biegłego rzeczoznawcę majątkowego, jeżeli upłynął
ustawowy termin do jej wykorzystania w sprawie, bądź zaistniały
okoliczności wymagające potwierdzenia aktualności, niezależnie od
upływu terminu do wykorzystania opinii w sprawie (art. 156 ust. 3 i
4 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami;
tekst jedn.: Dz. U. z 2004 r. Nr 261, poz. 2603 ze zm.). Z uzasadnienia (no i w sumie ze wskazanego przepisu) wynika że każda opinia w zakresie wyceny dezaktualizuje się po roku - wszelkie sprawy majątkowe dotyczące nieruchomości, egzekucje z
nieruchomości, itd ...muszą mieć potwiedzenie po roku tej wyceny lub dokonanie nowej wyceny. Mówi o tym również - Wyrok SN z dnia 7 października 2005 r., IV CK 106/05
głupich i nierzetelnych wniosków. A przecież od osób na kierowniczych stanowiskach oczekuje się nie tylko rzetelności, ale i uczciwego przedstawiania, po analizie danej sprawy. Pisanie oświadczeń i podawanie nieprawdziwych oraz nieprzeanalizowanych spraw, może doprowadzać do głupich i nieprawdziwych/fałszywych wniosków. Tak też było i w tym przypadku. A przecież w Jego odpowiedzialności na tym stanowisku jest obowiązek analizowania takich spraw w oparciu o przepisy prawa i rzetelnego informowania Rady Nadzorczej o zasadach prawnych czy zawiłości sprawy.
Często głupota i zła wola a przede wszystkim niewiedza prowadzi do fałszywych i krzywdzących wniosków, jak to miało to miejsce w niniejszej sprawie. To działanie i "nieprawdziwe" wypowiedzi dyskwalifikuja Pana Soleckiego nie tylko jako wiceprezesa ale i Radnego. A to wszystko stało sie przyczyną fałszywych i nieprawdziwych pomówień, za które powinien ich sprawca odpowiadać przed Sądem.
Pisz wyrażnie i podawaj rzeczywiste fakty a komentarz i wyciaganie wniosków pozostaw czytelnikom.