120 lat. Tyle Świdnica będzie walczyć ze smogiem zdaniem radnego
Wiele polskich miast od kilku lat walczy ze smogiem. Świdnica wpisując się w ten trend od 2013 roku udziela mieszkańcom dotacji celowej na zmianę ogrzewania. Niestety, zdaniem radnego ŚFR, Marcina Paluszka walka ta jest niewystarczająca.
- Świdnica nie czeka i kontynuuje walkę ze smogiem już od kilku lat, poprzez eliminację trujących substancji, jakie emitują przydomowe, nieefektywne kotły węglowe. Miasto ogranicza niską emisję kominową, realizując klika programów, mających na celu zmianę systemu ogrzewania. Niska emisja to określenie, które odnosi się do wysokości, na której do powietrza emitowane są zanieczyszczenia. Do 40 metrów nad ziemią unoszą się spaliny z kominów domowych kotłów i pieców, a także spaliny samochodowe. Właśnie te spaliny mają największy wpływ na nasze zdrowie. Od lat w ramach dofinansowania z budżetu miasta możliwa jest wymiana źródła ogrzewania na nowoczesne, ekologiczne urządzenie grzewcze. O dotacje w wysokości maksymalnie 2,5 tys. zł mogą się ubiegać mieszkańcy, jako osoby fizyczne. O środki te mogą także starać się wspólnoty mieszkaniowe (na zmianę sposobu ogrzewania w kotłowni) oraz osoby prawne i przedsiębiorcy. W tym przypadku będą one rozpatrywane w zależności od efektu ekologicznego inwestycji. W ubiegłym roku udzielono 74 dotacji na łączną kwotę 165 tys. zł - wyjaśnia rzeczniczka urzędu, Magdalena Dzwonkowska.
Cały komunikat urzędu tutaj: http://dsw.doba.pl/artykul/swidnica-walczy-ze-smogiem/13846/17
Zdaniem radnego Paluszka działania podejmowane przez urząd są niewystarczające.
- Otrzymaliśmy informację z Urzędu Miasta na temat ilości udzielonych dotacji w ostatnich trzech latach na likwidację pieców węglowych. Okazuje się, że do tej pory zlikwidowano jedynie 280 pieców. Rocznie wydajemy na ten cel jedynie ok. 150 tys zł, co stanowi jedynie promil całego budżetu miasta. W tym tempie proces wymiany będzie trwał blisko 120 lat, biorąc pod uwagę fakt, że szacowana liczba pieców do wymiany może wynieść nawet 12 tysięcy sztuk w całym mieście. Dlatego będziemy wnioskować o przeznaczenie miliona złotych już w tym roku z rezerwy budżetowej - wynoszącej 3,6 mln zł na zwiększenie dotacji do minimum 5000 zł na piec. Trzeba zaznaczyć, że program Kawka pozwoli na likwidacje dodatkowych kilkuset palenisk - komentuje radny Marcin Paluszek.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)