Solidarni z nauczycielami. Protest w Świdnicy
- Zapraszamy uczniów, rodziców, nauczycieli i wszystkich, którzy wiedzą, że dobrej jakości edukacja jest fundamentem społeczeństwa i nie wyrażają zgody na to, by praca nauczyciela była formą wolontariatu- mówią organizatorzy zaplanowanego na niedzielę 14 kwietnia protestu, który odbędzie się pod Teatrem Miejskim w Świdnicy.
Trwający od 8 kwietnia protest pracowników oświaty podzielił polskie społeczeństwo na dwa obozy: tych, którzy uważają, że postulaty nauczycieli są słuszne oraz tych, którzy absolutnie twierdzą, że pedagodzy nie zasługują na podwyżkę a całość odbywa się kosztem dzieci i ich rodziców.
W geście solidarności ci pierwsi spotkają się w niedzielne popołudnie o godzinie 18 przed teatrem. Podobna akcja miała miejsce w czwartek, 11 kwietnia. Wtedy wiec przeszedł spod Sądu Okręgowego pod biuro minister Anny Zalewskiej. Wzięło w nim ponad 100 osób.
fot. Karolina Pacek
Przeczytaj komentarze (49)
Komentarze (49)
Ja płacę podatki, więc Ja płacę nauczycielowi i Ja wymagam! JA mam prawo!
Ale zapomina sprawdzić czy było coś zadane... Zapomina dopilnować, by dziecko nauczyło się tabliczki mnożenia.
Najlepszy nauczyciel nie nauczy matematyki, jeśli dziecko nie umie podstaw.
Jak fajnie jest, gdy dziecko jedzie na kilkudniową wycieczkę. Można w tym czasie remoncie zrobić. Odpocząć od dziecka.. Ciszy w domu posłuchać.
W tym czasie nauczyciel ma oczy dookoła głowy, by nasze dzieci były bezpieczne, zadowolone i szczęśliwe.
Nie pasują nauczyciele?
Można samemu w domu uczyć, przecież to takie proste i łatwiutkie. To takie nic jest.
Można sobie wynająć nauvzyciela do tego i wtedy mówić Ja płacę ja wymagam.
Nie jestem nauczycielem.
Nigdy za żadne pieniądze nie zostałabym nauczycielem.
Uciekłabym gdzie pieprz rośnie od roszczeniowych dzieci i jeszcze bardziej roszczeniowych rodziców.
A od siebie nic. Tracą na tym dzieciaki, które są zdolne ale pani, któryś raz z rzędu tłumaczy to samo.
ale walcząc o podwyżki nie powinno się to brać kosztem dzieci i ich przyszłości.
Jeżeli chce nauczyciel zarabiać duże A to duże pieniądze o których ludzie inni pracując po 60 godzin tygodniowo i nie mają tego chcą mieć to najpierw niech pokażą na co ich stać niech awansują. Nie będąc w pracy i nie wykonując powierzonego mu obowiązku nie powinni dostać pensji , nie powinno nawet sie dyskutowac z nauczycielem a do tego powinni być doprowadzeni do odpowiedzialności za działanie na szkodę państwa A przede wszystkim dzieci