List Czytelnika Doba.pl dotyczący nielegalnego rozpowszechniania filmu "Wkręceni"
Komedia "Wkręceni" Piotra Wereśniaka stała się przyczyną problemów około tysiąca osób z Wałbrzycha, Kłodzka, Dzierżoniowa, Ząbkowic Śląskich, Świdnicy i wielu innych miejscowości z terenu całego okręgu wałbrzyskiego. Sprawę bada świdnicka Prokuratura Okręgowa.
Poniżej publikujemy list naszego Czytelnika i odpowiedź rzeczniczki prokuratury.
List Czytelnika Doba.pl
Witam. Odnosząc się do artykułu "Wkręcili się w kłopoty: ich komputery zarekwirowała policja" czy wiadomo już coś na ten temat, kiedy użytkownicy mogą liczyć na odzyskanie swojego sprzętu komputerowego. Minęło kilka miesięcy (pół roku) i cisza.
Odpowiedź Prokuratury Okręgowej w Świdnicy
- W odpowiedzi uprzejmie wyjaśniam, że rzecznik prasowy nie udziela odpowiedzi na pytania kierowane do redakcji przez czytelników. Osoby bezpośrednio zainteresowane sprawą (występujące w sprawie świadków lub stron procesowych) winny kierować pytania bezpośrednio do organu procesowego prowadzącego dane postępowanie. Odnosząc się natomiast do Pańskiego ogólnego zapytania informuje, że postępowanie dotyczące nielegalnego rozpowszechniania w sieci internet filmu "Wkręceni" nadal jest w toku. Jest prowadzone pod sygn. V Ds 32/15. Dotychczas w tej sprawie nie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów. W śledztwie przesłuchano wiele osób, z czego ponad 170 świadków zostało przesłuchanych bezpośrednio przez prokuratora, przesłuchania przeprowadzane są także przez funkcjonariuszy Policji. Sukcesywnie poddawane są oględzinom i badaniom przez biegłego z zakresu informatyki zabezpieczone w wyniku przeszukań urządzenia, przy użyciu których popełniane były przestępstwa z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. W uzasadnionych przypadkach przedmioty te są zwracane właścicielom - w sytuacji gdy nie jest możliwe ustalenie sprawcy przestępstwa (dotychczas zwrócono ponad 50 urządzeń) - wyjaśnia Ewa Ścierzyńska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.
Przypomnijmy:
Problem dotyczy nielegalnego ściągania filmu "Wkręceni" na swój komputer, co jednocześnie powoduje udostępnianie go, nieograniczonej ilości osób. Oczywiście odbywa się to bez zgody właściciela praw autorskich i jest nielegalne. Do działań tych doszło w czerwcu 2014 roku. Zawiadomienie zostało złożone przez Studio Filmowe Interfilm sp. zo.o z siedzibą w Warszawie.
Pisaliśmy o tym TUTAJ
Przeczytaj komentarze (13)
Komentarze (13)