[Stanowisko Wód Polskich] Na wyschniętym zbiorniku Topola padały ryby. Dwa dni po naszej interwencji koło wędkarskie w końcu zajęło się problemem
Nasi Czytelnicy poprosili nas o interwencję w sprawie ryb na zbiorniku Topola, które w wyniku niskiego stanu wody padały w dużych ilościach. Według Czytelników nikt nic nie robi, żeby uratować pozostające jeszcze przy życiu ryby. Dwa dni po naszej interwencji koło wędkarskie z Kamieńca Ząbkowickiego zajęło się sprawą.
[AKTUALIZACJA 19.06. Przedstawiamy stanowisko Wód Polskich}
Od listopada 2019 roku trwa modernizacja konstrukcji awaryjnego przelewu powierzchniowego zbiornika wodnego Topola na Nysie Kłodzkiej w województwie dolnośląskim, który w głównej mierze służy ochronie przeciwpowodziowej mieszkańców całego regionu i produkcji zielonej energii. Inwestycja nadzorowana przez Wody Polskie ma się zakończyć do 30 września 2020 roku. Na wniosek głównego wykonawcy zadania – firmy ETP S.A. w grudniu ubiegłego roku zmieniony został poziom piętrzenia w zbiorniku do rzędnej 225,5 m n.p.m. O zmianie został poinformowany Polski Związek Wędkarski okręg Wałbrzych, który jest użytkownikiem tego akwenu. Zgodnie z obowiązującym prawem i przepisami to po stronie PZW, jako dzierżawcy obwodu rybackiego, jest obowiązek dbania o dobrostan ryb w danym zbiorniku, również w przypadku wykonywania na nim prac remontowych. Pomiary wody w zbiorniku wykonywane są codziennie i publikowane na stronach internetowych Wód Polskich pod tym adresem: https://wroclaw.wody.gov.pl/sytuacja-hydrologiczno-nawigacyjna Poziom wody utrzymywany jest na stałej rzędnej, co oznacza utrzymywanie blisko 6 mln metrów sześciennych wody w zbiorniku Topola. Po zakończonym remoncie obiektu oraz przeprowadzeniu procedury odbiorowej rozpocznie się niezwłoczne napełnianie zbiornika, które według przewidywań może potrwać około 2 miesiące. Pracownicy Wód Polskich cały czas są w kontakcie z przedstawicielami PZW i na bieżąco reagują konkretnymi działaniami na wszelkie wnioski, co w efekcie ma na celu pomóc w bezpiecznym odłowie i przemieszczaniu ryb oraz zapobieżeniu ich ewentualnym stratom.
Anna Tarka, Rzecznik prasowy
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu
Poziom wody w zbiorniku Topola został drastycznie obniżony w związku z trwającym od października 2019 roku remontem konstrukcji awaryjnego przelewu powierzchniowego. Remont ma potrwać do końca września tego roku. Do tego czasu woda w zbiorniku będzie na minimalnym poziomie, już teraz widać, że spora jego cześć jest praktycznie wyschnięta.
Ostatnie intensywne opady deszczu spowodowały podwyższenie poziomu wody, szczególnie w dotychczas wyschniętych zagłębieniach, przez co ryby, szukające miejsca do odbycia tarła, wpłynęły tam. Ponowne obniżenie stanu wody doprowadziło do padania ryb na wyschniętych miejscach i płytkich "oczkach wodnych", które się utworzyły. Widok śniętych ryb, niektórych w wysokiej fazie rozkładu, zaniepokoił naszych Czytelników, którzy poprosili nas o interwencję w tej sprawie.
Jak przekazali nam Czytelnicy, nikt nie interesuje się rybami, które niechybnie jeszcze padną z powodu braku wody i tlenu w płytkich "oczkach wodnych", a sytuacja trwa od około tygodnia. Ani Wody Polskie, ani wędkarze, którzy gospodarują na tych wodach nie podejmują żadnych działań w tym kierunku.
W związku z tym w poniedziałek 15 czerwca napisaliśmy w tej sprawie do prezesa Koła PZW Kamieniec Ząbkowicki, pytając, czy wędkarze i jednocześnie gospodarze zbiornika wiedzą o problemie i czy nie mogą go rozwiązać. Przesłaliśmy także zdjęcia ilustrujące sytuację na zbiorniku Topola.
- Czy nie można by zorganizować akcji przeniesienia ryb pozostających w tych "oczkach wodnych", gdzie czeka je śmierć, na głębszą wodę? W końcu związek wędkarski wydaje co roku niemałe środki na zarybianie zbiorników, czy nie warto więc ich uratować? - zapytaliśmy wprost.
fot. Koło PZW w Kamieńcu Ząbkowickim
Co prawda odpowiedzi, ani telefonicznej, ani mailowej, do tej pory nie uzyskaliśmy, ale dwa dni później, w środę 17 czerwca Koło PZW Kamieniec Ząbkowicki zorganizowało przeniesienie ryb do głównego nurtu zbiornika, czym skwapliwie pochwalono się w mediach społecznościowych.
- W ekstremalnych warunkach /błoto po kolana/ odławialiśmy dzisiaj, ryby uwięzione w zamulonej sadzawce, powstałej na zbiorniku Topola. Po spuszczeniu wody w zbiorniku, w kilku miejscach powstały małe oczka wodne, w których pozostał głównie leszcz, i bez naszej interwencji cały ten rybostan uległby zniszczeniu. Dlatego też, podjęliśmy próbę uratowania choć części ryb. Udało nam się wyłowić i następnie przenieść do głównego nurtu zbiornika, ok 400-500 kg dorodnego leszcza. W całej akcji brali udział przedstawiciele Okręgu PZW Wałbrzych, SSR, członkowie koła PZW z Ząbkowic Śl, oraz członkowie naszego koła - napisano na facebooku.
Akcja ratowania ryb ma być powtórzona w sobotę -20.06.2020, zbiórka o godz:9.00 przy wjeździe na zbiornik, za „Garbatym” mostem, jadąc od Kamieńca. PZW Kamieniec Ząbkowicki zaprasza do pomocy wszystkich chętnych.
Przeczytaj komentarze (12)
Komentarze (12)