„Seminarzysta” z Ząbkowic znowu oszukuje! Szukają go przez Internet
Adam Sz., pochodzący z Ząbkowic oszust, który już kilka razy był zatrzymywany za wyłudzenia i oszustwa, znowu narozrabiał. W mediach społecznościowych poszukują go poszkodowani, którzy oskarżają go o okradzenie pracodawców.
O Adamie Sz. głośno na całą Polskę zrobiło się w lipcu 2013 roku. Ząbkowicka policja zatrzymała go wtedy, gdy podając się za wykładowcę lub prawie księdza oszukiwał osoby prywatne i instytucje. W trakcie przeszukania mieszkania mężczyzny policjanci natknęli się na duże ilości książek, obrazków i kartek o tematyce religijnej. Zainteresowali się nimi. Dodatkowo w mieszkaniu mężczyzna miał 20.000 sztuk komunikantów.
- W trakcie wyjaśniania okazało się, że mężczyzna okłamywał ludzi mówiąc im, że jest wykładowcą bądź studentem jednego z seminarium i wkrótce zostanie księdzem. Swoje słowa uwiarygodniał pieczątkami i posiadanymi przedmiotami. Oczywiście za zamawiane książki, obrazki, czy wina mszalne nie miał zamiaru płacić. Artykuły te zamawiał w hurtowniach dewocjonaliów, a fakturę kazał przesyłać na takie instytucje jak seminarium czy nawet imiennie na jednego z kardynałów. Jak ustalili policjanci, mężczyzna zamówił też bardzo drogi ornat wyszywany ręcznie, za który również nie zapłacił – informowała wtedy kom. Ilona Golec z ząbkowickiej policji. Do sądu skierowano akt oskarżenia w tej sprawie.
Jak podaje policja, mężczyzna dodatkowo dopuścił się wyłudzeń kredytów w bankach posługując się nieaktualną umową o pracę. Policjanci udowodnili mu także kradzież w 2012 roku torebki wraz z dokumentami swojej ciotki. Na dokumenty te pobrał pożyczkę.
Ale to nie koniec „dokonań” ząbkowiczanina. Policjanci udowodnili mu także, że w latach 2013-2016 wyłudził nie mniej niż 6000 zł, doprowadzając osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Przekonywał, że ma chorą matkę, czy babcię (co okazało się nieprawdą) i prosił o wsparcie. Ludzie wpłacali mu od 300 zł do 2000 zł. Udowodniono mu 8 takich czynów, akt oskarżenia skierowano do sądu.
W policyjnych kartotekach odnotowano także, że w 2017 roku oszukał zakład pogrzebowy z Ząbkowic – nie zapłacił za usługi pogrzebowe, podobnie jak orkiestrę dętą, której nie zapłacił za oprawę pogrzebu. Sprawy zostały zawieszone ze względu na brak możliwości postawienia zarzutów, mężczyzna wyjechał.
Na początku października w mediach społecznościowych pojawił się wpis, udostępniony już około 5000 razy, z prośbą o pomoc w odnalezieniu Adama Sz., który podejrzany jest o kradzież.
print screen wpisu z FB, w którym poszkodowani proszą o pomoc w odnalezieniu mężczyzny
Obecnie mężczyzna jest poszukiwany przez warszawską policję w trzech sprawach.
Przeczytaj komentarze (22)
Komentarze (22)