Wyższy wiek emerytalny dla rolników, problemy z dopłatami i ubezpieczeniami - rok rządów PiS w rolnictwie
We wtorek 20 grudnia w Ziębicach odbyło się pierwsze spotkanie przedstawicieli powiatowych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego z lokalnymi mediami. Głównym tematem debaty był rok w rolnictwie pod rządami PiS i Krzysztofa Jurgiela. Według ludowców, minister czas ten przespał, mimo iż pojawiło się wiele problemów, które pogorszyły sytuację polskiej wsi. W spotkaniu opłatkowym wzięli udział rolnicy, ząbkowiccy działacze PSL, którzy na co dzień spotykają się z omawianymi zagadnieniami. Ludowcy chcą zorganizować cykl konferencji, na których poruszane będą kwestie nie tylko polityki rolnej, ale także społecznej, gospodarczej czy oświatowej.
- Bardzo dużo miejsca w relacjach medialnych, szczególnie tych ogólnopolskich, zajmują sprawy bardzo emocjonalne i konflikty. Zapomina się, czy pomija jednak niezwykle istotne decyzje rządzących, które wpływają na życie każdego mieszkańca, także naszego powiatu – mówił Paweł Gancarz prezes powiatowego i dolnośląskiego PSL-u.
Jak podkreślał Paweł Gancarz, wiele osób nie wie na przykład, że ogłoszone wielkim sukcesem obniżenie wieku emerytalnego (ustawa została podpisana w poniedziałek przez prezydenta Andrzeja Dudę), de facto podwyższa wiek emerytalny dla rolników o 5 lat!
- Praca na roli to ciężki zawód, zaczyna się ją najczęściej w wieku kilkunastu lat i pracuje siedem dni w tygodniu, niezależnie od pogody. Podwyższenie wieku emerytalnego sprawi, że wielu rolników nie dożyje emerytury, bo statystycznie żyją oni krócej niż mieszkańcy miast – mówił szef dolnośląskiego PSL-u.
Podwyższenie wieku emerytalnego dla rolników zastopuje również realizację programu „Młody Rolnik”, którego ideą było przekazywanie gospodarstw młodemu pokoleniu.
Kolejnym ważnym tematem, który prawie nie istniał w ogólnopolskiej dyskusji, jest CETA, czyli porozumienie gospodarczo-handlowe między Kanadą a Unią Europejską, które znosi niemal wszystkie cła i bariery, liberalizując handel między tymi podmiotami.
W powiecie ząbkowickim, dla którego rolnictwo nadal jest ważną gałęzią, wciąż powszechne są drobne gospodarstwa rolne i to one są najbardziej zagrożone wobec napływu tanich produktów rolnych niskiej jakości. Mogą po prostu nie być w stanie konkurować z przemysłowym rolnictwem Ameryki Północnej (wobec powiązań spółek kanadyjskich z amerykańskimi).
Marek Świątek z Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, przekonywał, że polska żywność jest przede wszystkim zdrowa i ekologiczna. CETA doprowadzi do tego, że na nasz rynek trafią produkty genetycznie modyfikowane, niskiej jakości, co odbije się także na naszym zdrowiu.
Sytuację rolników już pogorszyło obniżenie limitu zwierząt w gospodarstwie, które mogą być objęte płatnością w sektorze bydła z wcześniejszych 30 do 20 sztuk oraz problemy z wypłatami dopłat bezpośrednich.
Zupełnie kuriozalną sprawą jest według ludowców brak środków na ubezpieczenia dla rolników. Do tej pory rolnicy mogli liczyć na dotację nawet 50% do ubezpieczenia upraw. W tym roku podniesiono je według wytycznych UE do 65%, ale ministerstwo rolnictwa nie podniosło puli dostępnych środków, która wyczerpała się po kilku dniach. Tylko niektórzy załapali się na dotacje.
- Chciałem ubezpieczyć się u dwóch różnych ubezpieczycieli, za każdym razem słyszałem, że to niemożliwe - mówił Szymon Semczuk, rolnik ze Stoszowic.
PSL uważa, że minister Jurgiel nie poradził sobie także ze zwalczaniem ognisk ptasiej i świńskiej grypy, co przyniosło 20 nowych ognisk choroby. Natomiast ustawa o sprzedaży ziemi właściwie wstrzymała obrót ziemią.
Zwracano uwagę na spadek eksportu polskiej żywności po raz pierwszy od 10 lat i to aż o 6 procent. Dodatkowo panuje zastój na rynku płodów – ceny są niskie, a firmy skupujące wydłużają terminy płatności lub oferują ją w barterze, na przykład za nawozy.
Oprócz tego podejmowano tematy aktywności środowisk wiejskich i koniecznego dla nich wsparcia. A formy działalności społeczności wiejskich są różne od OSP, KGW po Stowarzyszenia i nieformalne grupy.
Polskie Stronnictwo Ludowe przedstawiło także kilka propozycji, które chciałoby wprowadzić w życie. To między innymi 1000 zł dla sołtysów, przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego dla rolników (zbierane są podpisy poparcia), działania na rzecz zniesienia embarga do Rosji. Ludowcy chcą wesprzeć strażaków ochotników poprzez dodatek do emerytur (po 20 latach czynnej służby w OSP, 20 zł za każdy rok służby) oraz obniżenie stawek za prąd dla OSP (teraz płacą je jak przedsiębiorcy).
Przeczytaj komentarze (41)
Komentarze (41)
”obiecanki cacanki a głupiemu radość „