Komentarze (7)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
w pełni się zgadzam - należy zacząć od badań terenowych, czyli t a k ż e wywiadów z miejscowymi. Miejscowi wiedzą najwięcej, nawet jeśli nie do końca są to sprawdzone fakty. Opisana sytuacja dowodzi kto pracuje w tych IPeeNach. Ludzie, którzy mają potwierdzać przyjęte przez prawicowców tezy. I doić, i doić pieniądze z budżetu
piątek, 15.11.2024 20:12
100 lat temu się rozbił i broń naładowana żałosne co wy tu piszecie ......
niedziela, 17.11.2024 13:23
No tak, bo przecież przez te wszystkie lata ktoś przyszedł, rozladował a broń zostawił na miejscu
Mieszkaniec sobota, 16.11.2024 19:42
Jedynym odkryciem jest broń pochowana razem z żołnierzami, bo o tym kto jest tam pochowany i w jakich okolicznościach zginął wszyscy w Lubnowie wiedzieli.
Piotr piątek, 15.11.2024 18:04
W Lubnowie mieszkam od urodzenia, moi rodzice przyjechali tu praktycznie równo z końcem wojny żyjąc i mieszkając jeszcze ok. dwóch lat z niemieckim mieszkańcami Lubnowa. Kilku autochtonów zostało tutaj do końca życia. To między innymi z ich przekazów historia tego samolotu była powszechnie znana . Wszyscy doskonale wiedzieli że był to samolot radziecki i że w grobie obok miejsca katastrofy leżą Rosjanie a nie Niemcy . Skąd więc jakieś teorie o Niemcach???? Do dzisiaj można odnaleźć w miejscu upadku płatowca drobne części, czasem z rosyjskimi literami. W czasach powojennych z braku części zamiennych lokalna społeczność rozkręcała pozostałości po tym samolocie na przysłowiowe śrubki. W latach 80 tych ubiegłego stulecia będąc harcerzem tutejszej szkolnej drużyny 1 listopada pełniliśmy warty przy tym grobie. Pamiętam doskonale że przyjeżdżali też rosyjscy żołnierze stacjonujący jeszcze na naszych terenach składając wieńce..... Wystarczyło popytać tylko starszych ludzi mieszkających w naszej wsi na pewno jeszcze dużo można by się dowiedzieć...
sobota, 16.11.2024 08:28
w pełni się zgadzam - należy zacząć od badań terenowych, czyli t a k ż e wywiadów z miejscowymi. Miejscowi wiedzą najwięcej, nawet jeśli nie do końca są to sprawdzone fakty. Opisana sytuacja dowodzi kto pracuje w tych IPeeNach. Ludzie, którzy mają potwierdzać przyjęte przez prawicowców tezy. I doić, i doić pieniądze z budżetu
vis piątek, 15.11.2024 18:52
Wystarczy zwrócić uwagę na budżet IPN ( 540 mln złotych to spora suma ! ) żeby wiedzieć po co są wykonywane badania, których nie trzeba wykonywać.
Wszystko co istotne, dotyczące 2 WŚ i komunizmu, zostało już odkryte i opisane, więc szukają czegokolwiek żeby mieć podstawę do dalszego dojenia naszych pieniędzy z podatków.
Aaa piątek, 15.11.2024 19:49
Ja to z chęcią bym wziął łopatę i kopał dalej pewnie nie jedna rzecz by się znalazła