Ante Simundza przed meczem z Piastem

piątek, 31.1.2025 15:31 278 0

W konferencji przed pierwszym ligowym meczem w 2025 roku wziął udział trener Ante Simundza. Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi szkoleniowca WKS-u przed poniedziałkowym starciem z Piastem Gliwice.

O PRZYGOTOWANIACH DRUŻYNY:

Chcę powiedzieć, że obóz w Hiszpanii oceniam bardzo pozytywnie. Wydaje mi się, że udało nam się poprawić naszą jakość. Zarówno indywidualnie, jak i jako zespół. Znamy się już nieco lepiej i zdążyłem poznać się na jakości piłkarzy bardziej, niż miało to miejsce na początku. Udało nam się osiągnąć wszystko to, co założyliśmy przed obozem. Mamy za sobą trudne spotkania, udało się uniknąć kontuzji. Spędziliśmy trochę czasu ze sobą, żeby poznać się nawzajem nieco lepiej i teraz mam nadzieję, że jesteśmy gotowi. To, czego mi trochę brakuje, to rywalizacji, chęci wygranej i tego, żeby nie tracić bramek, tylko je zdobywać. W tym tygodniu będziemy nad tym pracować. Ale uważam, że wśród zawodników jest głód, aby naprawić to, co wydarzyło się podczas ostatnich 6 miesięcy.

O OCENIE MOCY ZESPOŁU:

Dla mnie to są moi najlepsi zawodnicy. Muszą brać odpowiedzialność za to, co się dzieje na boisku. Czuję radość, że mam w głowie 3 lub 4 znaki zapytania odnośnie do pierwszej jedenastki. Na dzisiaj, nie licząc bramkarza, chciałbym zacząć czternastoma zawodnikami. To bardzo pozytywne. Mamy również wielu młodych zawodników, którzy pukają do pierwszego składu. Mam tę świadomość, że okres przygotowawczy a mecz ligowy to co innego, ale wierzę, że mamy odpowiednią jakość na utrzymanie w lidze.

O OSTATNIM SPARINGU:

Zremisowaliśmy 1:1, ale zdobyliśmy tak naprawdę obie bramki, bo trochę sami strzeliliśmy sobie tego gola samobójczego. Dominowaliśmy całe spotkanie. Pozytywem tego meczu było to, że mogliśmy sprawdzić się w warunkach, jakie zastaniemy w poniedziałek. Boiska i atmosfera w Hiszpanii były zupełnie inne. Jestem zadowolony z gry, bo przeciwnicy nie mieli realnej szansy na strzelenie gola. A to, czego mi brakowało, to większej ambicji w ofensywnej formacji i tego, żeby zawodnicy brali większą odpowiedzialność za grę.

fot. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)