Przez godzinę blokowali ulicę Krzycką [FOTO]
Przez godzinę, od godziny 17.00 do 18.00, grupka wrocławian blokowała przejście dla pieszych na ulicy Krzyckiej przy skrzyżowaniu z Wawrzyniaka. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na poprawę bezpieczeństwa pieszych oraz ruchu samochodowego poprzez przebudowę wiaduktu kolejowego.
Podczas blokady doszło do przepychanek. Jeden z kierowców notorycznie trąbił na blokujących przejście. W chwili gdy policja pozwoliła przejechać kierowcy BMW przez przejście dla pieszych (mężczyzna zapewniał, że musi odebrać dziecko z przedszkola), na pasy wszedł uczestnik blokady. Interweniowała policja.
Zdaniem Jarka Staniszewskiego, uczestnika piątkowej blokady, wiadukt stanowi duże zagrożenie dla życia mieszkańców na Krzykach. - Ten wiadukt był wybudowany 100 lat temu, jak było tu kilka domów. Teraz jest tu 50 tysięcy mieszkańców. W miejscu, gdzie pani stoi, był wypadek śmiertelny. Jest tu bardzo niebezpiecznie.
Jedyne wyjście, zdaniem mieszkańców, to przekucie w wiadukcie przejść dla pieszych, tak jak to zrobiono na Grota-Roweckiego. - Chociaż tak naprawdę to cały ten wiadukt powinni zburzyć.
Mieszkańcy próbowali interweniować w tej sprawie zarówno w PKP, jak i w magistracie. Bezskutecznie. - To nie jest nowa sprawa, to się ciągnie już od 20, 30 lat. Jeżeli nic się nie zmieni, to będziemy tu co sześć dni ulicę blokowali - zapowiada Staniszewski.
Adriana Boruszewska Doba.pl
Dodaj komentarz
Komentarze (0)